Rezygnacja biskupa roermondzkiego Harriego Smeetsa

W czwartek 10 sierpnia ciężko chory biskup roermondzki Harrie Smeets złożył rezygnację na ręce papieża Franciszka. Jego stan zdrowia uniemożliwiał pełnienie funkcji już od kilkunastu tygodni i na początku lipca Smeets powierzył zarządzanie diecezją w swoim zastępstwie wikariuszowi generalnemu ks. René Maessenowi. Teraz jednak, w porozumieniu z nuncjuszem papieskim w Holandii, ks. Paulem Tschang In-Namem, złożył formalną rezygnację (przyjętą przez papieża), co pozwoliło uruchomić procedurę wyboru nowego biskupa. Na razie dotychczasowy wikariusz generalny ks. René Maessen został mianowany administratorem diecezji. W najbliższym czasie kanonicy kapituły roermondzkiej wraz z Konferencją Episkopatu i nuncjuszem przygotują listę proponowanych kandydatów, a papież Franciszek wybierze spośród nich nowego ordynariusza.

Biskup Harrie Smeets. Fot. bisdomhaarlem-amsterdam.nl/John Peters

Początkowo biskup Harrie Smeets chciał pozostać na swojej stolicy aż do śmierci, tak jak bywało dawniej, jedynie oddając zarząd w ręce swego zaufanego współpracownika. „Pozostanę waszym biskupem do końca życia” – napisał w liście do swoich diecezjan, w którym powiadamiał o powierzeniu zarządu diecezją księdzu Maessenowi. Czasy i obyczaje się jednak zmieniły i ta decyzja nie została dobrze przyjęta, stąd modyfikacja. Teraz Smeets nosi tytuł biskupa seniora.

Historię choroby biskupa Smeetsa i dawanego przez niego świadectwa o godności życia ludzkiego opisywaliśmy w tekstach: „Czy Jan Paweł II uzdrowi ciężko chorego biskupa Smeetsa?”, „Biskup Smeets godzi się ze śmiercią” i „Diecezja roermondzka prosi o modlitwę za swego ciężko chorego biskupa”. Jego stan zaczął się szybko pogarszać od stycznia, kiedy lekarze wykryli kolejnego guza i przerwali leczenie, uznając, że obecny stan medycyny nie pozwala im już nic więcej zrobić. Dopóki było to możliwe, biskup Smeets podejmował jeszcze pewne aktywności zewnętrzne, jak udział w najważniejszych celebracjach czy odwiedzanie parafii. Obecnie jest już bardzo słaby i przesypia większość czasu. W rozmowie z „Katholiek Nieuwsblad” rzecznik diecezji Matheu Bemelmans przyznał wprost, że w ostatnich dniach nie jest dobrze.

„Niedokończenie zadania nie leży w mojej naturze. Ale odkąd moja choroba wyszła na jaw, wykonywanie mojej pracy wymagało ode mnie wiele wysiłku. Starałem się jak najwięcej spotykać z ludźmi i utrzymywać kontakty. Przez jakiś czas szło mi całkiem nieźle. Jestem wdzięczny, że w tym okresie mogłem prawie w każdą niedzielę odwiedzić inną parafię jak zwykły wierny i byłem we wszystkich dziekanatach. Ale teraz muszę stwierdzić, że moje siły się wyczerpały. To już koniec!” – pisał dalej Smeets we wspomnianym liście, który można uznać za testament duchowy, gdyż umierający biskup nie omieszkał pozostawić swoim współpracownikom i diecezjanom wskazań duchowych. Są one warte przytoczenia:

„Bracia i siostry w Chrystusie! Minęły już ponad dwa lata, odkąd zachorowałem. Od tego czasu nie mogę sam odprawiać Mszy świętej. Dlatego jak najczęściej odwiedzam codzienną celebrację eucharystyczną w Munsterkerk, niedaleko domu biskupiego w Roermond. Zwyczajem jest tam odprawianie chwili uwielbienia przed każdą Mszą świętą. Następnie wraz z obecnymi parafianami siedzimy przez kilka minut w ciszy przed Najświętszym Sakramentem. Zapewniam, że jest to doskonały początek dnia. Pokój i oddanie, które emanują z tego momentu, dają mi możliwość zwrócenia się do Pana Jezusa ze wszystkimi moimi pytaniami i troskami. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem tak mocno tego, co jest powiedziane w dzisiejszej Ewangelii: «Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja wam dam ukojenie i ulgę». Wy i ja, wszyscy znamy nasze trudne chwile w naszym życiu, ale jeśli dzielimy je z Panem Jezusem, On daje nam siłę do przejścia […]. Chciałbym serdecznie podziękować wam wszystkim za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście jako biskupa, oraz za modlitwy i liczne wyrazy współczucia, jakie otrzymałem w czasie mojej choroby. Dziękuję również za cierpliwość, jaką mnie obdarzyliście. Nie wiem, ile czasu nasz Pan da mi w tym życiu, ale – mimo moich początkowych wahań – to przywilej być waszym biskupem. Nie przestawajcie wierzyć w orędzie ewangelii. Miejcie nadzieję na dobro. I miłujcie się nadal nawzajem „w imię Boga”, ponieważ Jego jarzmo jest przyjemne, a brzemię lekkie. Miejcie się dobrze. Złączony w Chrystusie + Harrie Smeets, biskup Roermondu. Roermond, 6 lipca 2023”.

Proszę o modlitwę w intencji biskupa Smeetsa – w tych ostatnich chwilach życia jeszcze więcej jej potrzebuje.

Źródła: kn.nl, kro-ncrv.nl, bisdom-roermond.org 

Komentarze