Na kilka godzin przed wieczorną wigilijną liturgią
Bożonarodzeniową w serbskiej parafii prawosławnej pod wezwaniem św. Sawy w
Nijmegen policja zabroniła jej celebrowania oraz zamknęła kościół i całą pobliską
ulicę Dobbelmannweg ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa. Działo się to w
niedzielę 6 stycznia (Kościół prawosławny używa kalendarza juliańskiego,
wskutek czego Wigilia i Boże Narodzenie wypadają 13 dni później). Nie
poinformowano, na czym to zagrożenie miałoby polegać, ale policja badała teren
przez kilka godzin i odwołana została także poranna Msza Bożonarodzeniowa 7
stycznia. W świątecznych uroczystościach miało brać udział od dwustu do trzystu
osób.
Jak dotąd wspólnota serbska w Nijmegen nie spotykała się z
pogróżkami, ale ogólny poziom zagrożenia zamachami w Holandii jest znaczny.
Kilka dni wcześniej policja rotterdamska zatrzymała czterech muzułmanów
przygotowujących zamach terrorystyczny (w zaawansowanej już fazie), a w ten sam
weekend w Zwolle musiano ewakuować dworzec kolejowy. Zatrzymano kilku
podejrzanych mężczyzn, w tym jednego uzbrojonego w siekierę. Niemal
codziennością największych holenderskich miast stają się uliczne strzelaniny
między członkami gangów, wysadzanie w powietrze bankomatów oraz zastraszanie
przedsiębiorców za pomocą bomb i granatów. Za znakomitą większość tej
przestępczości odpowiadają cudzoziemcy, przede wszystkim z Afryki Północnej i
Bliskiego Wschodu, Bałkanów oraz Surinamu.
W dniu 7 stycznia oraz kolejnych Msze i nabożeństwa
odprawiane normalnie w serbskim kościele w Nijmegen zostały przeniesione do
serbskiego klasztoru św. proroka Eliasza w Sint Hubert w Północnej Brabancji.
Historia tego klasztoru jest bardzo ciekawa. Założył go rodowity Holender, rzymski
katolik, który od lat 50. interesował się liturgią i pragnął zostać mnichem.
Jednak to, co miał mu do zaoferowania ówczesny „posoborowy” Kościół katolicki,
dokonujący właśnie szaleńczych zmian w liturgii i praktykach religijnych, a
nawet moralności i teologii, odstręczyło go. Swoją przystań odnalazł w
prawosławiu. Klasztor w małym, kupionym przez niego domku zaczął funkcjonować
na początku lat 70. Brat Pachomiusz najpierw był sam, potem przyłączyli się do
niego kolejni mnisi — także Holendrzy. W analogiczny sposób w pobliżu powstał
klasztor żeński. Od września 2018 roku klasztor św. Eliasza podlega
patriarchatowi serbskiemu oraz serbskiemu biskupowi dla Europy Zachodniej,
Łukaszowi.
Źródła: ad.nl, spc-nijmegen.nl, eliasklooster.nl
Wnętrze cerkwi w klasztorze św. proroka Eliasza. Źródło: Havang/Wikimedia Commons |
Komentarze
Prześlij komentarz