Święta Dymfna – patronka ofiar gwałtów i osób chorych psychicznie

Z powodu natłoku obowiązków zawodowych wciąż nie mam czasu na pisanie :( Przedwczoraj po raz kolejny umknął mi najbardziej holenderski z „zimnych ogrodników”, św. Serwacy z Maastrichtu, patron słynnej starożytnej bazyliki w tym mieście i postać do dziś czczona tradycyjnymi obrzędami, ze słynną procesją (odbywaną tylko raz na siedem lat) na czele. I nie tłumaczy mnie nawet to, że święty ten wyjątkowo źle potraktował w tym roku moje azalie i magnolie!
Święta Dymfna, źródło: kenteringen.nl
Dzisiaj (15 maja) przypada natomiast wspomnienie świętej Dymfny, cieszącej się znacznym kultem w Belgii i innych krajach zachodnich, a u nas praktycznie nieznanej. Nie chcę tracić kolejnej okazji do napisania o niej, ponieważ jest patronką w sprawach, które współcześnie mocno dają się w naszym kraju we znaki: wykorzystywanie seksualne, gwałty, kazirodztwa, choroby nerwowe i psychiczne. Warto rozpropagować u nas kult świętej Dymfny!
Główny ośrodek jej pamięci i kultu znajduje się w miejscowości Geel, w tej części Brabancji, która w 1830 r. przekazana została Belgii. W średniowieczu była ona ważnym miejscem pielgrzymkowym i nawet obecnie odbywają się tam co pięć lat barwne uroczystości ku jej czci, w tym procesję (Sint-Dimpna Ommegang) i festiwal (Dimpnadagen). Tegoroczna edycja z powodu pandemii koronawirusa została przeniesiona na przyszły rok, więc ci z Państwa, którzy są tym zainteresowani, zdążą jeszcze zorganizować wyjazd. Obchody odbywają się zawsze w połowie maja, ponieważ w tym czasie przypada je wspomnienie liturgiczne. Informacje: www.dimpnadagen.be.
Według legendy spisanej w XIII wieku przez Piotra, kanonika katedry w Cambrai, Dymfna była irlandzką księżniczką, żyjącą w VII wieku. Jej ojciec Damon był poganinem, a matka chrześcijanką. Po śmierci żony ojciec Dymfny postanowił pojąć za żonę własną kilkunastoletnią córkę. Dymfna przy pomocy swojego spowiednika Gereberna uciekła na kontynent. Niestety król Damon wypuścił się za nimi w pogoń i odnalazł ich w Geel w Brabancji, gdzie żyli przy małej kaplicy wybudowanej w lasach regionu Kempen i opiekowali się chorymi i ubogimi. Damon własnoręcznie odciął głowę swej córce, która nadal nie chciała go poślubić, a jego słudzy zamordowali Gereberna. Ponieważ króla z powodu jego postępowania uznano za szalonego, Dymfna szybko zyskała sławę patronki osób chorych nerwowo i psychicznie, a także cierpiących na epilepsję oraz lunatyków.

Gotycki kościół św. Dymfny w Geel, miejsce jej kultu. Źródło: Wikimedia Commons/JH-man

Kult Dymfny i Gereberna rozwinął gwałtownie się po rozpropagowaniu ich postaci przez legendę spisaną przez kanonika Piotra i już nigdy nie wygasł. Ich relikwie wciąż doznają czci w Geel, a Gereberna ponadto w Sonsbeck koło Xanten w Niemczech.
Oboje święci męczennicy zasłynęli z uzdrowień, do których dochodziło przy ich relikwiach w Geel. Pielgrzymi przyprowadzali tam swoich chorych psychicznie bliskich i byli oni nie tylko otaczani modlitwą, lecz także poddawani swego rodzaju terapii, z biegiem czasu coraz lepiej udoskonalanej. Dzięki temu w ciągu wieków w Geel opracowany został wyjątkowy sposób terapii osób chorych psychicznie, zachowywany po dziś dzień w słynnym centrum leczenia chorób psychicznych, noszącym jej imię: osoby leczone przebywają nie w zamkniętym ośrodku, lecz u współpracujących z nim rodzin z Geel i okolic. Pozwala to zapewnić chorym możliwie zbliżone do normalnych warunki funkcjonowania, co korzystnie wpływa na ich terapię.
Dymfna jest też patronką wielu ośrodków terapetycznych w USA i ma tam swoje sanktuarium w miejscowości Massillon w stanie Ohio.
Myślę, że dzisiaj możemy jej powierzać bolesny problem wykorzystywania seksualnego w Kościele oraz jego ofiary. Kapłani też są – w sensie duchowym – swego rodzaju ojcami.

Źródła: kenteringen.nl, dimpnadagen.be, Wikipedia

Komentarze