Urodziny najbardziej znanego kościoła w Holandii

Dwa dni temu, 17 września, minęła 715. rocznica konsekracji słynnego amsterdamskiego kościoła Oude Kerk, najstarszej istniejącej do dziś budowli w mieście i żelaznego punktu programu większości turystów odwiedzających Amsterdam.

W 1306 r. Amsterdam był nowo powstałym, niewielkim miastem należącym do diecezji utrechckiej. Prawa miejskie otrzymał kilka lat wcześniej od biskupa Utrechtu Gwijde’a van Avesnesa, władcy feudalnego na tych terenach. Ten właśnie biskup dokonał też konsekracji świeżo wybudowanego miejskiego kościoła. Świątynia, wzniesiona na niskim pagórku, była wówczas znacznie mniejsza niż dzisiaj. Oprócz nawy głównej miała dwie wąskie nawy boczne oraz prosto zamknięty chór. Na jej patrona wybrano św. Mikołaja Cudotwórcę, patrona żeglarzy – z pewnością profesją tą musiało się parać wielu mieszkańców Amsterdamu.

Wnętrze Oude Kerk; te drewniane konstrukcje to loże dla bogatych mieszczan. Fot. © DK

Początkowo był to jedynie kościół filialny, a parafia mieściła się w Amstelle (dzisiaj Ouderkerk aan de Amstel, kilkanaście kilometrów na południe). Dopiero w 1334 r. rozwijający się pomału Amsterdam doczekał się własnej parafii. Kiedy w 1345 r. w domu przy ul. Kalverstraat wydarzył się słynny Cud Amsterdamski, to do tego kościoła, jako parafialnego, zaniesiono Cudowną Hostię i była w nim przechowywana przez dwa lata, do chwili wybudowania specjalnego sanktuarium Heilige Stede.

Dwukrotnie, w latach 1370 i 1390-1450, świątynia była przebudowywana. W połowie XV wieku otrzymała zasadniczo dzisiejszy plan trójnawowego kościoła halowego o nawach podobnej szerokości i wysokości. Wybudowana była z cegły z dodatkiem kamienia w holenderskiej odmianie stylu gotyckiego, z drewnianymi malowanymi sklepieniami kolebkowymi. Późniejsze rozbudowy obejmowały poszerzenie naw bocznych i budowę chóru halowego z pięciobocznym obejściem; powstał też transept i liczne kaplice. Do kościoła z upływem stuleci dobudowano też od zewnątrz domy i budynki gospodarcze. Środków na te inwestycje dostarczali zamożni mieszczanie, jak też cechy i bractwa pragnące mieć własne kaplice. Jedna z nich, nazywana Żelazną Kaplicą (Ijzeren Kapel), przeznaczona była na przechowywanie najważniejszych dokumentów miejskich i wybudowaną ją specjalnie jako ognioodporną. Kaplica ta, jak i cały kościół, przetrwała pożary miasta w latach 1451 i 1452 r.

Co ciekawe, dzisiejszą nazwę „stary kościół” (Oude Kerk) świątynia otrzymała już na początku XV w., sześćset lat temu, ponieważ wówczas wzniesiony został Nieuwe Kerk („nowy kościół”) na placu Dam, koło obecnego Pałacu Królewskiego.

Sklepienie w prezbiterium. Fot. © DK

Niestety, w 1566 r. wyposażenie wnętrza Oude Kerk, pełne bezcennych dzieł sztuki, zostało właściwie w całości zniszczone przez protestancki motłoch. Ofiarą godnego talibów ikonoklazmu (obrazoburstwa) padły wówczas setki i tysiące świątyń – fala tych zniszczeń przetoczyła się przez wszystkie obszary, na których władzę zdobyli protestanci (miały one miejsce także w Polsce, na przykład we Wrocławiu). Dzisiaj wydarzenia te są w Holandii, również przez obecnie żyjących protestantów, powszechnie surowo potępiane.

Po 1566 r. nastąpiła kolejna przebudowa Oude Kerk, mająca dostosować go do wymogów kultu protestanckiego. W kalwinizmie kult polega przede wszystkim na głoszeniu słowa (kaznodziejstwie), więc ławki ustawiono wokół ambony, a ołtarze polikwidowano. Prezbiterium było używane do błogosławienia małżeństw. Zamalowano też malowidła sakralne na sklepieniach i filarach i zastąpiono je nowymi, przedstawiającymi przeważnie motywy kwiatowe i roślinne, choć zdarzają się też wizerunki świątobliwych osób. Zaaranżowane wówczas (1578 r.) wnętrze kościoła istnieje do dziś.

Obecnie Oude Kerk pełni przede wszystkim rolę muzeum oraz sali wystawowej i koncertowej (imponującej wielkości organy są bardzo dobre), choć w niedzielne poranki gmina protestancka nadal odbywa w nim swoje nabożeństwa.

Oude Kerk jest tak rozległy, że bez obiektywu szerokokątnego nie mieści się w kadrze :) Fot. © DK

Kilka słów należy się jeszcze wieży kościoła Oude Kerk. Pierwszą wieżę ukończono w 1325 r.; miała ona 28 metrów wysokości i w razie potrzeby pełniła też rolę latarni morskiej – dzisiejsze jezioro Ijselmeer było wówczas otwartą zatoką i Amsterdam był ważnym portem morskim (nie było także terenów otaczających dzisiejszy dworzec kolejowy, jako że usypano je pod koniec XIX wieku). Około 1500 r. wieżę rozbudowano o ośmioboczną iglicę z tarczami, a z biegiem czasu wzbogacała się też o kolejne dzwony. Ostatecznie osiągnęła 67 metrów i od czasu okupacji przez francuskie wojska rewolucyjne i napoleońskie jest własnością miasta. Tak była zresztą w dawnych czasach powszechna praktyka (podobnie było np. w kościele mariackim w Krakowie), gdyż wieża kościelna, jako najwyższa budowla w danym mieście, pełniła rolę wieży obserwacyjnej dla strażników miejskich, strażaków itd.

Obecnie władze Amsterdamu przeprowadzają kompleksowy remont wieży, który przywróci jej dawny blask. Przy tej okazji odsłonięto zakryte w przeszłości cenne detale architektoniczne, m.in. kamienne głowy lwów.

Tekst ten powstał w oparciu o materiały opublikowane przez władze miasta na stronie internetowej. Jest tam specjalny dział Monumenten en Archeologie („Zabytki i archeologia”, www.amsterdam.nl/kunst-cultuur/monumenten/) prowadzony przez specjalistów. Ilość i jakość materiałów może budzić słuszną zazdrość. Na przykład każdego tygodnia publikowany jest wyczerpujący materiał o jakimś zabytku (Erfgoed van de Week – „Dziedzictwo tygodnia”). Żeby władze samorządowe w Polsce, choćby tych najbardziej zabytkowych miejscowości, miały serwisy choć trochę przypominające te holenderskie...

Źródła: amsterdam.nl, Wikipedia

Komentarze

  1. Ciekawe są te drewniane loże, pierwszy raz widzę coś takiego

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz