Pan Antoon van Vliet wraz z żoną Mariką van Vliet-Molnár był jednym z tych anonimowych holenderskich dobroczyńców, którzy organizowali pomoc charytatywną dla Polaków w ciężkich czasach stanu wojennego i wielkiego kryzysu. Holendrzy wyróżnili się wówczas nadzwyczajną hojnością; jak wiem od znajomego Holendra, który wtedy był nastolatkiem mieszkającym w małej wsi na prowincji, dary i środki dla Polski były zbierane nawet w najmniejszych miejscowościach i składali się na nie wszyscy: katolicy, protestanci czy ateiści, ale jak zwykle w takich wypadkach, żeby dotarły na miejsce przeznaczenia i trafiły w całości we właściwe ręce, potrzebni byli ludzie, którzy to wszystko zorganizują, nawiążą kontakty, przewiozą i będą nadzorować.
Śp. Antoon van Vliet. Fot. Twitter/Seminarium Kraków |
Był zafascynowany osobą i nauczaniem Jana Pawła II i dlatego założonej przez siebie fundacji organizującej pomoc nadał nazwę Totus Tuus. Wkrótce podjął decyzję, że skupi się na długoletniej pomocy seminariom duchownym, ponieważ w warunkach kryzysu nie były w stanie utrzymać kleryków i opłacić mediów. Przez długi czas ponosił lwią część kosztów funkcjonowania seminarium diecezjalnego w Krakowie, o czym wiem od mojego proboszcza, który w tamtych latach pełnił funkcję prefekta i prokuratora seminarium krakowskiego. Ale pomagał też innemu krakowskiemu seminarium, ojców dominikanów – o czym wiem z kolei od znajomych dominikanów, którzy byli wtedy klerykami. Z pewnością pomagał też innym polskim seminariom, ale tam akurat nie mam znajomych.
Kiedy warunki polityczne na to pozwoliły, zaoferował pomoc seminariom w innych krajach postkomunistycznych, takich jak Rumunia, Ukraina, Litwa, Węgry czy Białoruś. Jego fundacja Totus Tuus działała nieprzerwanie od 1981 r. aż do obecnych czasów. W 2014 r., kiedy biskupi polscy zdecydowali się uruchomić oddzielne Ogólnopolskie Seminarium dla Starszych Kandydatów do Święceń, dostarczył pomocy finansowej również temu seminarium.
Strona główna fundacji Totus Tuus |
Na starość przeprowadził się z Holandii do naszego kraju. Jak wiem od mojego proboszcza, nie mógł odnaleźć się w swojej ojczyźnie po zmianach społeczno-obyczajowych, które w niej zaszły w ostatnich dziesięcioleciach. Zamieszkał razem z żoną w Krakowie, pod Wawelem, w mieszkaniu ofiarowanym mu przez wdzięczny Kościół krakowski. W lutym 2020 w podziękowaniu za wieloletnią pomoc seminarium krakowskiemu otrzymał wraz z żoną odznaczenie „Beati Misericordes” przyznane przez Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
Pan Antoon van Vliet
był niezwykle skromny. Bardzo trudno jest znaleźć w Internecie materiały o jego
działalności, a te nieliczne, które są, pochodzą od wdzięcznych odbiorców jego
pomocy. Kiedy założyłam tego bloga – jak pisałam w pierwszym tekście, zaczęłam
go prowadzić także jako podziękowanie dla narodu holenderskiego za pomoc
charytatywną, jakiej udzielił Polsce w latach ’80 – chciałam napisać tekst o
pomocy pana van Vliet dla Kościoła krakowskiego, o której w samych
superlatywach opowiadał mi mój proboszcz. Przez młodego krakowskiego księdza
zdobyłam kontakt do niego. Niestety, pan van Vliet nie zgodził się. Chciał
pozostać w cieniu.
Pogrzeb odbędzie się
22 grudnia br. Mszę pogrzebową w kaplicy seminarium krakowskiego odprawi o
godz. 10.00 metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski. Pogrzeb na Cmentarzu
Rakowickim o godz. 12.30. Na stronie seminarium krakowskiego czytamy:
Z głębokim żalem, a
zarazem z wiarą w udział w zmartwychwstaniu Chrystusa, pragniemy poinformować o
śmierci pana Antoona van Vlieta, wielkiego przyjaciela i dobroczyńcy naszego
seminarium. Od roku 1981 pan Antoon van Vliet wraz z żoną, panią Mariką van
Vliet-Molnár, organizował pomoc dla Kościoła w Europie Środkowo-Wschodniej.
Dzięki powołanej przezeń fundacji „Totus Tuus”, skupiającej m. in.
holenderskich katolików, krakowskie seminarium zyskało wydatne wsparcie, które
pozwoliło zapewnić godne warunki dla formacji przyszłych kapłanów. Ostatnie
lata życia pan Antoon van Vliet spędził w Krakowie. Wraz z małżonką
wielokrotnie odwiedzał naszą wspólnotę. Przykład jego żarliwej wiary i ogromnej
życzliwości budzi w nas wdzięczność i pamięć. Niech Miłosierny Bóg przyjmie Go
do chwały zbawionych.
Na stronie fundacji Totus Tuus można obejrzeć galerię niesamowitych archiwalnych zdjęć sprzed kilkudziesięciu lat, prezentujących organizowanie pomocy dla Polski i innych krajów zza żelaznej kurtyny: https://stichtingtotustuus.com/projecten/fotoboek
Ps. Transmisja Mszy pogrzebowej jest dostępna na kanale YouTube Archidiecezji Krakowskiej: https://youtu.be/NmSFXD8eKUw Kazanie wygłoszone przez ks. Pawła Barana zawiera dużo nie znanych wcześniej publicznie informacji o panu van Vliet i organizowanej przez niego pomocy dla Polski i innych krajów Europy Wschodniej.
Jedna z podstron strony fundacji Totus Tuus |
Komentarze
Prześlij komentarz