Luksemburg: tańcząca procesja pod hasłami pokoju

Już dawno powinnam była opisać słynną tańczącą procesję z Echternach, tak bardzo związaną z historią chrześcijaństwa na ziemiach niderlandzkich, ale powstrzymywał mnie brak informacji z pierwszej ręki. Teraz, dzięki uprzejmości ukraińskiej katolickiej agencji informacyjnej CREDO, mogę przetłumaczyć i zamieścić opublikowany przez nich materiał poświęcony tegorocznej procesji, która po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią odbyła się w ostatni wtorek 7 czerwca, zgodnie z wielowiekową tradycją. Tym razem jej specjalną intencją był pokój na Ukrainie. Ukraiński tekst znajduje się tutaj: Люксембург: танцювальна процесія під гаслами про мир, https://credo.pro/2022/06/321837 Serdecznie pozdrawiam ekipę CREDO i zapewniam o modlitwie za Ukrainę. Przypomnę, że w intencji pokoju dla Ukrainy my także modliliśmy się w Krakowie podczas tegorocznej „Cichej procesji w Krakowie”. Z serwisem CREDO współpracuję od pewnego czasu. Niedawno opublikowali oni w ukraińskim przekładzie nasz tekst poświęcony holenderskiemu papieżowi Hadrianowi VI.

 

Tańcząca procesja w 2008 r. Źródło: Wikimedia Commons/David Edgar

Prawie 7000 osób wzięło udział w tradycyjnej „tańczącej procesji”, zwanej również „skaczącą”. Przeszła ona 7 czerwca 2022 r. ulicami starego miasta do katedry Echternach w Luksemburgu.

Arcybiskup Luksemburga, kardynał Jean-Claude Hollerich, był zadowolony, że procesja, która od 2010 roku jest częścią niematerialnego światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO, odbyła się ponownie po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.

Kardynał przypomniał także trwające kryzysy na świecie, w tym zwłaszcza wojnę na Ukrainie. „Chcemy dać znak dla pokoju, dla pojednania, dla świata, który czci Ewangelię Jezusa Chrystusa” – powiedział na początku procesji, podkreślając, że „tańcząca procesja” jest tego wyrazem. – „Doświadczenie przemocy, cierpienia i wojny w Europie znowu rani moje serce” – powiedział kardynał Hollerich, przewodniczący Komisji Konferencji Biskupów Unii Europejskiej COMECE.

W procesji razem z kardynałem Hollerichem uczestniczył nuncjusz apostolski w Luksemburgu, arcybiskup Franco Coppola, a także biskupi z Luksemburga, Niemiec, Francji i Holandii.

W procesji wzięło udział 1000 muzyków zebranych w 37 grupach instrumentalnych, które po kolei wykonywały zbliżone rytmicznie do marszu melodie. W ich rytmie 5600 uczestników poruszało się na zasadzie: krok w lewo, krok w prawo i skok do przodu. Było z nimi 40 kapłanów.

Procesja na cześć św. Willibrorda, który w VIII wieku założył klasztor w Echternach, odbywa się we wtorek po Zesłaniu Ducha Świętego i gromadzi kilka tysięcy uczestników. Z tej okazji w małym miasteczku na granicy Luksemburga i Niemiec gromadzą się zwykle tłumy ludzi.

Czterotysięczne miasteczko Echternach jest jedną z najciekawszych miejscowości Luksemburga i głównym miejscem pielgrzymkowym tego księstwa. Miasto wyrosło wokół opactwa, założonego w VIII wieku przez św. Willibrorda (658-739), który wsławił się umiejętnością leczenia chorych na padaczkę. Procesje wokół jego grobu są pamiątką tej działalności świętego.

Osobliwością tych procesji jest to, że ludzie, po cztery osoby w rzędzie, poruszają się do przodu, podskakując i trzymając za rogi białe chustki. Robią trzy kroki do przodu, dwa do tyłu, potem po przekątnej w prawo i po przekątnej w lewo. Kobiety ubrane są w białe bluzki i ciemne spódnice, a mężczyźni w białe koszule i czarne spodnie. Procesję prowadzi lokalna orkiestra w odświętnych mundurach, a za nią niesiona jest figura św. Willibrorda. Procesja kończy się przy grobie św. Willibrorda w podziemiach bazyliki.

„Tańcząca procesja” nie odbywała się tylko w czasie II wojny światowej. 10 maja 1940 r., w piątek przed Zesłaniem Ducha Świętego, Niemcy zajęli Luksemburg i zakazali odbycia procesji. Mimo to cztery dni później pielgrzymi spotkali się na dziedzińcu opactwa w Echternach, a następnie na Mszy św. w bazylice. Jednak późniejsze restrykcje nazistowskie były tak surowe, że procesje wznowiono dopiero w 1945 roku.

Historyczne korzenie „tańczącej procesji” nie zostały w pełni zbadane. Legenda głosi, że pierwsze pielgrzymki docierały do ​​grobu św. Willibrorda jeszcze w XV wieku, kiedy w okolicy wybuchła epidemia pląsawicy. Według najnowszych badań pierwotnie była to forma pogańskiego sakralnego tańca, schrystianizowanego we wczesnym średniowieczu. Od czasów Oświecenia procesja była wielokrotnie zakazywana, zwłaszcza w czasach Napoleona. Od XIX wieku, kiedy Luksemburg uzyskał całkowitą niezależność, „tańcząca procesja” w Echternach jest ważnym elementem tożsamości narodowej, kulturowej i religijnej księstwa.

Od 2010 roku procesja w Echternach jest wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

Źródło: CREDO, https://credo.pro/2022/06/321837

Komentarze