Święty Gerlach, Hildegarda z Bingen i Rolling Stones

Kiedy zbiorę materiały i przystępuję do pisania tekstu, zawsze na początku zastanawiam się, co ma być do niego kluczem; jaką znaleźć pointę, skojarzenie czy ciekawostkę nadającą się na trafny, przyciągający i podsumowujący tytuł. Czasami jest z tym problem, choć zwykle jakiś fakcik nadający się do wybicia w tytule się znajduje. W przypadku świętego Gerlacha, patrona dnia dzisiejszego (5 stycznia), po raz pierwszy mam odwrotny problem: pomysłów na tytuł jest za dużo. Problème de choix.

Relikwie św. Gerlacha przechowywane w kościele w Houthem.
Źródło: Wikimedia Commons/Rijksdienst voor het Cultureel Erfgoed

Gerlach z Houthem koło Maastrichtu urodził się około 1100 roku lub trochę później. Był rycerzem prowadzącym swobodne życie dobrze sytuowanego przedstawiciela swojej klasy społecznej, ale po otrzymaniu informacji o śmierci żony nawrócił się i postanowił pokutować. Udał się na pielgrzymkę do Rzymu, po czym podążył do Jerozolimy. Przez siedem lat zajmował się opieką nad chorymi (nie jest jasne, w którym z tych miast, ale w końcu nie jest to najważniejsze), po czym powrócił w rodzinne strony i zamieszkał jako pustelnik w wydrążonym drzewie dębu. Żył bardzo ascetycznie, nosząc włosiennicę i kolczugę oraz żywiąc się chlebem zmieszanym z popiołem, i co tydzień (według innych źródeł codziennie) pielgrzymował do Maastrichtu, by modlić się przy relikwiach świętego Serwacego, słynnego patrona tego miasta.

Lokalni mieszkańcy uważali go za świętego ze względu na jego tryb życia, gorliwość w nawracaniu napotkanych ludzi do Chrystusa oraz cuda, jakie nierzadko czynił. Szczególnie słynął z uzdrawiania chorego bydła. Niestety przebywanie w pobliżu świątobliwego i popularnego pustelnika zaczęło przeszkadzać mnichom z niedalekiego klasztoru. Podejrzewali, że nadal jest bogaty i swój majątek przechowuje w drzewie, w którym mieszka. Donieśli na niego biskupowi Liège, który sprawował jurysdykcję nad tym terenem, a on nakazał ściąć drzewo.

Mimo protekcji świętej Hildegardy z Bingen (bardzo popularnej w ostatnich latach niemieckiej świętej, mistyczki, pisarki, filozof, lekarki i kompozytorki mianowanej Doktorem Kościoła przez papieża Benedykta XVI, którego pogrzeb odbył się właśnie dzisiaj), z którą Gerlach korespondował, oraz innych życzliwych mu ludzi wrogowie Gerlacha doprowadzili do ścięcia jego drzewa. Wtedy okazało się, że żadnych bogactw w nim nie ma. Zawstydzony biskup kazał zbudować z uzyskanych desek kaplicę oraz nową pustelnię dla Gerlacha.

Tunicella św. Gerlacha przechowywana w kościele
w Houthem. Źródło: Wikimedia Commons/Rijksdienst
voor het Cultureel Erfgoed
Z dzisiejszego punktu widzenia można dodać, że dąb musiał być bardzo gruby i stary, skoro Gerlach mógł w nim mieszkać. Biskup Liège i miejscowi mnisi byli zatem nie tylko małostkowymi zawistnikami, lecz także przestępcami ekologicznymi, którzy zniszczyli unikatowy pomnik przyrody.

Na krótko przed śmiercią (która nastąpiła 5 stycznia gdzieś między 1164 a 1172 rokiem) Gerlach otrzymał wizję świętego Serwacego, który udzielił mu ostatnich sakramentów. Po jego śmierci wydarzyło się wiele cudów, na przykład piasek z miejsca, w którym mieszkał, nabrał uzdrawiających właściwości. Podobnie woda ze studzienki, z której pił (Gerlachput) i która przed jego śmiercią zamieniła się podobno w wino.

Wkrótce po jego śmierci na miejscu jego pustelni ufundowano klasztor (opactwo) norbertanek. Siostry dbały o rozwój jego kultu i z tego powodu Gerlach przedstawiany jest niekiedy w habicie norbertańskim. Oficjalnej kanonizacji przez Kościół doczekał się w 1728 roku.

Klasztor, jak wszystkie inne na terenach holenderskich, które zostały zajęte przez rewolucjonistów francuskich, został przez nich skasowany w 1795 roku i dziś znajduje się w nim luksusowy hotel Château St. Gerlach. Dawny kościół opacki został przebudowany na parafialny i kult świętego Gerlacha nadal w nim jest podtrzymywany.

W 2015 roku, z okazji 850-lecia założenia miejscowej parafii, za zgodą biskupa dokonano rekonstrukcji antropologicznej wyglądu Gerlacha na podstawie jego zachowanej jako relikwii czaszki. Koszty tej rekonstrukcji pokryli częściowo – uwaga! – członkowie zespołu Rolling Stones Charlie Watts i Ron Wood, którzy mieszkali w hotelu Château St. Gerlach, kiedy zespół dawał w pobliżu koncert, i zostali oprowadzeni po kościele i muzeum.

Srebrny relikwiarz przechowywany w Houthem oraz zrekonstruowany w 2015 r.
wygląd św. Gerlacha. Źródło: kenteringen.nl

Święty Gerlach przedstawiany jest jako pustelnik, czasem z osłem symbolizującym jego pokorę oraz zwierzęta domowe, które leczył, lub też w wydrążonym drzewie dębu, a także z cierniem w stopie, którego świadomie nie wyjął, traktując ból jako pokutę za grzechy. Jest patronem bydła i zwierząt domowych, i w ich chorobach można przyzywać jego pomocy.

Dla Polaków imię Gerlach kojarzy się przede wszystkim z najwyższym szczytem Tatr, leżącym po stronie słowackiej – nazwa ta pochodzi od położonej w pobliżu wsi Gerlachov, założonej przez jakiegoś miejscowego Gerlacha, którego limburski święty Gerlach z Houthem był patronem – a także z istniejącą do dziś fabryką noży, sztućców i innych wyrobów metalowych w Drzewicy koło Radomia. Ta ciesząca się doskonałą renomą fabryka istnieje od prawie dwustu lat, a swoją nazwę nosi z tego powodu, iż jej założycielem, w 1824 roku, był rzemieślnik pochodzenia niemieckiego, Samuel Gerlach. Jego potomkowie szybko się spolonizowali i przyjęli nazwisko Kobylański, ale nazwa marki Gerlach przetrwała do dziś.

Źródła: kenteringen.nl, heiligen.net, Wikipedia, l1.nl, gerlach.pl

Komentarze