Relikwie św. Maksymiliana w polskiej parafii w Bredzie

Polska parafia w Bredzie nosi wezwanie św. Maksymiliana Kolbego i dlatego jej proboszczowi, ks. Józefowi Okonkowi SChr, oraz parafianom bardzo zależało na tym, by zdobyć dla swojego kościoła relikwie akurat tego świętego. Ich marzenie udało się spełnić dzięki życzliwości gwardiana (przełożonego) klasztoru franciszkanów w Niepokalanowie, o. dr. Mariusza Słowika OFMConv., który zgodził się przekazać parafii z Bredy relikwię pierwszego stopnia (dokładniej mówiąc, włosy z brody). Uroczystość wprowadzenia relikwii do użytkowanego przez polską parafię kościoła Mariakerk w Bredzie odbyła się w niedzielę 10 września. Przewodniczył jej miejscowy ordynariusz, biskup Jan Liesen, a innymi szczególnie ważnymi gośćmi byli generał zakonu chrystusowców, ks. Krzysztof Olejnik SChr, oraz ojciec gwardian Mariusz Słowik, który wygłosił także rekolekcje dla parafian. Księża chrystusowcy – zakon założony przez Sługę Bożego prymasa Augusta Hlonda specjalnie w celu opieki nad polskimi emigrantami – prowadzą nie tylko parafię w Bredzie, lecz także większość pozostałych polskich parafii w Holandii.

Polska parafia w Bredzie została powołana do życia przez biskupa Hansa van den Hende 1 listopada 2009 roku. Od 2 lutego 2020 roku dzierżawi od diecezji bredzkiej kościół Mariakerk na Mariaplein (Placu Maryi) w południowej Bredzie. Jest to piękny kościół w stylu ekspresjonistycznym, zbudowany w latach trzydziestych XX wieku. Jak podaje specjalistyczna strona poświęcona holenderskiemu budownictwu sakralnemu, reliwiki.nl, jego wezwanie brzmi dokładnie Maria Middelares – Maryi Pośredniczki (łask). To wezwanie maryjne było bardzo bliskie kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu. Dzięki obecności polskiej parafii można ufać, że ten kościół nie podzieli losu dziesiątków innych świątyń i zostanie ocalony dla kultu Bożego. Polskie parafie wyróżniają się wysoką jak na holenderskie warunki frekwencją, a teraz parafianie z ks. proboszczem Józefem Okonkiem liczą, że obecność relikwii św. Maksymiliana, dobrze znanego w Holandii, pomoże przyciągnąć do kościoła jeszcze więcej osób. Zwłaszcza w Bredzie, „najbardziej polskim mieście Holandii”, które zostało wyzwolone spod niemieckiej okupacji przez Pierwszą Dywizję Pancerną, dowodzoną przez generała Stanisława Maczka (79. rocznica tego wydarzenia nadejdzie za kilkanaście dni, 29 października), i w którym pamięć o polskich bohaterach jest cały czas żywa.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że jakkolwiek wszyscy doskonale znają historię heroicznej ofiary z życia, którą święty Maksymilian Kolbe złożył w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz, to znacznie mniej osób wie, że był on też świetnym organizatorem i menedżerem oraz wybitnym inżynierem. Na podwarszawskich polach podarowanych przez księcia Jana Druckiego-Lubeckiego założył w ciągu kilku lat klasztor zamieszkały przez kilkuset braci, który nazwał Niepokalanowem ku czci swojej ukochanej Matki Bożej. Niepokalanów stał się siedzibą największego katolickiego koncernu medialnego w Polsce. Bracia żyli w wielkim ubóstwie, ale milionowe nakłady prasy katolickiej – najbardziej znany i istniejący do dziś tytuł to „Rycerz Niepokalanej” – przewożone były, w celu dostarczenia bez opóźnień do odległych miast, nawet samolotem.

Oprócz wydawnictwa gazetowego i książkowego w Niepokalanowie działało wiele innych branż – klasztor był właściwie oddzielnym miasteczkiem i kilkuset franciszkanów musiało sobie zapewnić żywność, odzież i wszystkie inne produkty i usługi koniecznie do życia, a nawet działała w nim jednostka straży pożarnej. Istnieje ona do dzisiaj i strażacy-franciszkanie wyjeżdżają na akcje ratownicze tak jak wszystkie inne Ochotnicze Straże Pożarne. Ale nawet Niepokalanów nie zaspokoił pragnień i energii Maksymiliana Kolbego. Po zorganizowaniu Niepokalanowa wyruszył na misje do Japonii, gdzie również założył klasztor i zapoczątkował aktywne do dziś środowisko katolickie.


Kolbe doskonale zdawał sobie sprawę, że w ówczesnej sytuacji, gdy chrześcijaństwo w Europie znajdowało się między młotem totalitaryzmów a kowadłem agresywnego laickiego liberalizmu, walkę o przetrwanie wiary można wygrać tylko wtedy, jeśli będzie istnieć katolicka alternatywa dla antykatolickich mediów. Dlatego święty Maksymilian założył też w Niepokalanowie radio (był utalentowanym krótkofalowcem) – i fascynował się rodzącą się telewizją, z którą wiązał duże nadzieje. Jego talent inżynierski pozwolił mu zaprojektować nawet rakietę kosmiczną – w teorii, na papierze, lecz fachowcy twierdzą, że projekt był dobry i gdyby został rozwinięty i zbudowany, rakieta by latała. Niestety, wszystkie plany i nowatorskie pomysły unicestwił niemiecki najazd na Polskę.

Msze święte w języku polskim w polskiej parafii w Bredzie celebrowane są w każdą niedzielę w kościele Mariakerk w Bredzie o godz. 9.00 i 10.30, a także w piątki o godz. 19.00 (po Mszy świętej adoracja). Oprócz tego w każdą niedzielę o 16.00 w Bergen op Zoom, a raz na miesiąc w Koewacht o 19.00.

Zdjęcia zamieszczone w tekście pochodzą ze strony polskiej parafii i zostały opublikowane za zgodą ks. proboszcza Józefa Okonka SChr. Serdecznie dziękujemy!

Źródła: bisdombreda.nl, pp-breda.nl, chrystusowcy.pl, kn.nl, reliwiki.nl

Kościół Mariakerk w Bredzie. Fot. Wikimedia Commons/Ralf Roletchek


Komentarze