Biskupi holenderscy wydali zdecydowaną w tonie deklarację, w której opowiedzieli się za ortodoksyjnym nauczaniem katolickim w związku z niedawno ujawnionym dokumentem Kongregacji Nauki Wiary Fiducia supplicans, dotyczącym udzielania błogosławieństwa osobom żyjącym w związkach homoseksualnych. Wszystkie episkopaty afrykańskie i niektóre europejskie, jak węgierski, odrzuciły taką możliwość, natomiast kilka episkopatów zachodnioeuropejskich, na przykład francuski, ochoczo powitały watykański dokument, interpretując go w sposób korzystny dla postulatów środowisk LGBT.
Deklaracja biskupów holenderskich wywołała powszechną sensację i znalazła się wysoko w newsach licznych światowych mediów, od USA po Ukrainę, nie tylko katolickich, lecz nawet świeckich. Ale Państwo, Czytelnicy bloga „Adoptuj kościół w Holandii”, na pewno nie są zaskoczeni, bo czytają regularnie na naszych łamach o mądrych i odważnych biskupach holenderskich, takich jak niezłomny obrońca ortodoksyjnej katolickiej nauki moralnej, arcybiskup utrechcki kardynał Wim Eijk, „nasz” zaprzyjaźniony biskup haarlemsko-amsterdamski Jan Hendriks czy biskup pomocniczy diecezji ‘s-Hertogenbosch Rob Mutsaerts (artykuły o nich można łatwo odszukać na blogu, klikając tagi z ich nazwiskami).
Żeby uniknąć możliwych zniekształceń i dezinformacji, jakie mogą pojawić się w mediach, zwłaszcza że sprawa ta wymaga bardzo precyzyjnych rozróżnień, publikujemy polskie tłumaczenie deklaracji biskupów holenderskich wraz z krótkim wstępem biskupa Jana Hendriksa (który jest doktorem prawa kanonicznego i członkiem Roty Rzymskiej, najwyższego sądu watykańskiego). Tekst pochodzi z jego bloga arsacal.nl.
Na koniec gorąco proszę o wytężoną modlitwę za holenderskich biskupów, którzy dali przykład wielkiej odwagi, a także za cały Kościół katolicki w Holandii, o jego jedność. Poglądy przeciętnych katolików holenderskich co do tych zagadnień są bowiem zgoła odmienne od stanowiska zajmowanego przez ich pasterzy. Jeśli Kościół światowy trzeszczy obecnie w szwach z powodu rosnącej polaryzacji na ortodoksów oraz reformatorów wyrosłych na gruncie rewolucji ’68, to w Kościele holenderskim polaryzacja ta jest wielokrotnie silniejsza.
Fiducia supplicans: bycie blisko i prowadzenie
Poniżej można znaleźć odpowiedź biskupów holenderskich na deklarację Fiducia supplicans. Po opublikowaniu tego dokumentu Prefekt Dykasterii ds. Nauki Wiary oraz sam Papież złożyli różne wyjaśnienia, które Biskupi umieścili w swoim tekście. Jesteśmy ciepłym i gościnnym Kościołem, zachowując jednocześnie jasność w katolickim nauczaniu na temat wiary i moralności. Niekiedy mogą się pojawiać trudne obszary napięć, jak okazało się bardzo wyraźnie w przypadku Fiducia supplicans; dlatego zawsze konieczne jest dokładne rozważenie tego, co przekazujemy naszą mową i czynami: nie powinno to powodować żadnych nieporozumień co do faktu, że ewangelia i Kościół Jezusa Chrystusa są dla wszystkich oraz że ta ewangelia ma konsekwencje dla naszego sposobu życia i wymaga lojalności wobec trwałe nauczanie Kościoła. Stąd wszystkie dalsze objaśnienia i objaśnienia z „Rzymu”. Mam nadzieję wrócić do tego później – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami.
Biskupi holenderscy w sprawie Fiducia supplicans
16-1-2024
W oświadczeniu
wydanym 18 grudnia ub.r. przez Dykasterię ds. Nauki Wiary Fiducia supplicans podkreślono znaczenie towarzyszenia w Kościele
osobom żyjącym w związkach homoseksualnych oraz osobom rozwiedzionym, które
zawarły ponowne związki małżeńskie. Ponieważ nasz Kościół jest Kościołem gościnnym,
biskupi holenderscy razem z papieżem Franciszkiem podkreślają duszpasterskie
znaczenie bliskości i towarzyszenia.
Konferencja Episkopatu odnotowuje, iż Dykasteria ds. Nauki Wiary w swoim oświadczeniu Fiducia supplicans utrzymuje, zgodnie z Pismem Świętym i Tradycją Kościoła, że małżeństwo jest możliwe tylko między mężczyzną i kobietą i jest nierozerwalne, oraz że wszelkiego rodzaju nieregularne relacje napotykają niemożliwe do usunięcia zastrzeżenia moralne [ang. intrinsic moral objections]. Biskupi holenderscy nie chcą nikomu odmawiać wsparcia i mocy Bożej. Można odmówić modlitwę za indywidualnych wiernych, żyjących w nieregularnym związku. Ważne jest tutaj to, o co się prosi w modlitwie, oraz sposób, w jaki się modlimy. W przypadku osoby żyjącej w związku nieregularnym lub homoseksualnym wyświęcony duchowny może odmówić prostą modlitwę poza uroczystością weselną lub nabożeństwem modlitewnym. W tej modlitwie można prosić Boga o siłę i pomoc, wzywając Jego Ducha, aby osoba ta mogła zrozumieć wolę Bożą w jej życiu i nadal wzrastać.
Wybrane sformułowanie ukazuje jasno, że nie jest to błogosławieństwo ani potwierdzenie nieregularnego związku, a także pozwala uniknąć pomylenia go z małżeństwem, które według Kościoła katolickiego może być zawarte wyłącznie między mężczyzną i kobietą.
W ten sposób modlitwa może dać siłę do zbliżenia się do Boga i życia w sposób zgodny z Jego zamierzeniami dotyczącymi stworzenia mężczyzny i kobiety oraz małżeństwa.
(Źródło: arsacal.nl)
Bogu niech będzie chwała!
OdpowiedzUsuń