Ikona św. Tytusa Brandsmy na stulecie indonezyjskiej prowincji karmelitów

Nieoczekiwanie zaniosło nas na drugi koniec świata, do Indonezji! To wielka radość, że św. Tytus Brandsma jest znany i czczony nawet tak daleko od swego ojczystego kraju. Zamieszczony niżej tekst pochodzi z oficjalnej strony internetowej zakonu karmelitów i został opublikowany za ich zgodą, za którą bardzo dziękuję.

Historia ikony św. Tytusa Brandsmy – wywiad z jej autorką

Ikona św. Tytusa Brandsmy, napisana z okazji zakończonego niedawno stulecia indonezyjskiej prowincji zakonu karmelitów, ma ciekawą historię i interesującą autorkę. Otrzyma ona stałe miejsce w domu prowincjalnym prowincji indonezyjskiej. „Mam nadzieję, że stanie się zarówno narzędziem ułatwiającym modlitwę, jak i znakiem odwagi, żeby być prawdziwym światłem Bożym dla innych oraz dobrym naśladowcą Jezusa Chrystusa” – mówi jej autorka.

Autorka ikony pochodzi z rodziny chrześcijańskiej, aczkolwiek jej matka, urodzona na Bali, była buddystką. Rodzice zapisali ją do katolickiego gimnazjum prowadzonego przez siostry od Nieustającej Pomocy. Gdy kiedyś zachorowała, opiekowała się nią jedna z sióstr, s. Flora; później zaś, już po szkole, siostra ta została jej indywidualną nauczycielką matematyki, religii i katechizmu. Po dwóch latach s. Flora zachęciła ją do przyjęcia katolicyzmu i nadała jej imię chrzcielne Cecylia. „Jednak podczas wypełniania formularza chrztu s. Flora otrzymała na modlitwie przesłanie, że powinnam nosić imię Marina Carmel. I tak moją patronką została Matka Boża z Góry Karmel. Był to mój pierwszy kontakt z karmelitami”.

Kiedy Marina Carmel doznała urazu rąk, zaczęła się uczyć pisania ikon u prawosławnych zakonnic i księży. „Dodawali mi odwagi, poszerzając moje możliwości posługiwania się kontuzjowanymi rękami. Prosiłam ponadto Boga, aby uzdrowił moją duszę. Kilka miesięcy później pewni księża wypożyczyli moją ikonę na publiczną sesję modlitewną. Ujrzeli, jak przez ikony ujawnia się działanie i współczucie Boga. Widzieli łzy i pokój ludzi, którzy przyszli się modlić”.

„Księża ci poradzili mi, żebym posłuchała powołania od Boga i zobaczyła, czy powinnam zostać ikonografem czy nie. Po wielu latach braku chęci oraz rozeznawania przyszły do mnie zamówienia na ikony Matki Bożej z Góry Karmel od karmelitów bosych z Tajwanu, karmelitów z Hongkongu i kościoła Matki Bożej z Góry Karmel w Hongkongu”.

Czym są te ikony dla ich autorki? „Ikona stanowi łącznik między mną a innymi ludźmi w czułej dłoni Boga. Jest sposobem nawiązania komunii z naszym Ojcem w niebie, Jego stałej obecności przy nas. Czuję wielką wdzięczność, że jako ikonograf posługujący w Kościołach katolickich, prawosławnych i chrześcijańskich, we wspólnotach religijnych i klasztorach zarówno za granicą, jak i w Hongkongu, mogę być jednym z Jego maleńkich narzędzi”.

„Święci karmelitańscy, do których napisania zostałam zaproszona, to Matka Boża z Góry Karmel, św. Józef, prorok Eliasz i św. Tytus Brandsma. Wszystkie ikony piszę na zamówienia, a nie z własnej woli”.

Ikona Tytusa przyciąga uwagę. Została napisana w konkretnym celu. „Z materiałów na ikony, podarowanych przez pewną prawosławną osobę w podziękowaniu za modlitwy i dobroć karmelitów, powstała ikona Eliasza. Lecz w ubiegłym roku ojciec Heru Purwanto OCarm zabrał ją do nowego domu rekolekcyjnego na Sumatrze. Dlatego pewien katolik sfinansował materiały do ikony, żebym mogła napisać kolejną ikonę dla potrzeb ewangelizacji karmelitańskiej. Ojciec Albertus Herwanta OCarm. zaproponował mi napisanie ikony przedstawiającej niedawno kanonizowanego świętego Tytusa Brandsmę. Zaczęłam więc czytać o życiu św. Tytusa Brandsmy. Otrzymałam wskazówki od o. Benny’ego Phanga OCarm., innych karmelitów z Rzymu i braci z Góry Atos. Ojciec Phang podsumował rady owych karmelitów i poprosił mnie, bym umieściła na ikonie kilka znaków przedstawiających cnoty świętego.

Karmelici przekazali mi historię św. Tytusa i cytaty z jego wypowiedzi, żebym czytała je w ramach przygotowania duchowego. Odprawiłam tygodniowe rekolekcje i próbowałam rozważać moją relację z Bogiem w świetle wiersza na temat Eucharystii, napisanego przez św. Tytusa. Ponieważ Eucharystia często pocieszała go w cierpieniu, Tytus trzymał się blisko Jezusa na krzyżu. On naprawdę doświadczył samotności Pana i oddawał się Eucharystii przez ofiary i trwanie w słabości”.

„Jak trwam przy słabych dzięki pisaniu ikon na modlitwie, w bólu choroby i łasce, którą Bóg dał mi w swoim planie? Jak otrzymałam poznanie Jego planu i widzenie Boga? Od św. Tytusa dowiedziałam się, że powinnam być obecna przy Panu; natomiast od proroka Eliasza nauczyłam się odwagi chodzenia z Jezusem w słabości. Pytania te zrodziły się w mojej głowie podczas pisania ikony. Czuję ciężar mego serca i pędzla. Błagam o miłosierdzie Boże z powodu mojej słabości w posłudze, zwłaszcza w odniesieniu do pieśni Sacred Harp. W przypadku ikony dla chorych trwałam na modlitwie, przyzywając imienia Jezusa – jest to rodzaj modlitwy oddechem, znanej w duchowości karmelitańskiej i wczesnochrześcijańskiej. Mam nadzieję, że Pan przyjmie moje współczucie i pozwoli, bym była Jego maleńkim narzędziem, które ukończy ikonę na Jego sposób. Chwała Panu!”.

Zgodnie z teologią tradycyjnych ikon, z ikoną św. Tytusa Brandsmy wiążą się szczególne znaczenia. Farby zostały sporządzone podczas modlitwy z rzadkich kryształów i rud metalu. Deska pod ikonę została wykonana przez stolarza podczas modlitwy, ze specjalnego drewna. Farby mieszane były, podczas modlitwy, z żółtkiem jaja, octem winnym i wodą. Jako ikonografowie nie możemy wprowadzać żadnych zmian ani włączać do ikony przejawów kreatywności. Wszystkie barwy tradycyjnych ikon są kładzione od ciemnej do najjaśniejszej. Ponieważ znaczy to: „Panie, zachowaj nas od grzechu”, przypomniały mi się słowa św. Jana od Krzyża: „Nawet w ciemności jest światło”.

Ciemnoniebieska barwa tła wskazuje męczennika o czystej duszy. Kształt nosa jest prosty, co oznacza, że w życiu świętego obecne jest tchnienie Ducha Świętego. Wybitna, nieco nieproporcjonalna głowa świętego oznacza, że święty jest pełen mądrości Pana. Święty Tytus trzyma pióro i papier, ponieważ był dziennikarzem i pisał, aby czynić sprawiedliwość.

„Jest też cytat ze słów świętego, zapisany na zwoju papieru: «Kto chce zdobyć świat dla Chrystusa, musi mieć odwagę wejścia z nim w konflikt». Cytat ten przypomina nam, byśmy byli odważni w naśladowaniu Jezusa Chrystusa. Aureola z efektem lustrzanym została wykonana z prawdziwego złota. Złoto oznacza prawdziwe światło Boga. Działa ono jak zwierciadło serca, w którym odbija się nasz prototyp obrazu Boga. Jak św. Tytus Brandsma zaczął odbijać prawdziwe światło Boga w swoim życiu, w ciemności? Jak mógł sobie zapewnić trwanie w obecności przed naszym Panem, Jezusem Chrystusem? Jak wielka była jego odwaga, aby kosztować samotności na krzyżu Jezusa Chrystusa?”.

Źródło: „Story Behind an Icon of Saint Titus Brandsma”.

Komentarze

  1. Znam :) Mam broszurę na jego temat, z kościoła karmelitów w Krakowie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz