Święty Norbert: jak Niderlandczyk został patronem Czech

Tekst pochodzi z portalu mijnonbevlekthart.nl („Moje Niepokalane Serce”) i ukazał się za zgodą redakcji.

Za granicą często nazywany jest Norbertem z Xanten, albo też z Magdeburga, choć jego kości spoczywają w Pradze. Ale my, jego rodacy, nazywamy go świętym Norbertem z Gennep. Bo to w tym miasteczku na dalekiej północy Limburgii, niedaleko Nijmegen, urodził się około roku 1080.

Mieszkańcy Antwerpii zwracają św. Norbertowi skarby kościelne (m.in. monstrancję z hostią)
po jego zwycięstwie nad heretykiem Tanchelmem (przedstawionym u stóp świętego).
Obraz Cornelisa de Vos (1584-1651).

Uderzenie błyskawicy

Norbert był potomkiem wybitnej rodziny nadreńskiej, panów na Gennep. Wydaje się, że był przystojny i wysoki. Jako młody kanonik wolał spędzać czas w imprezujących kręgach dworskich niż wypełniać obowiązki kościelne. W 1115 r., gdy podróżował przez wrzosowiska westfalskie do miasta Vreden (tuż za granicą koło Winterswijk), złapała go burza. Uderzył piorun i Norbert spadł z konia, tak jak kiedyś święty Paweł. Leżąc na ziemi, przerażony Norbert odmówił krótką modlitwę: „Panie, czego chcesz ode mnie?”.

Potępiony przez biskupów

Był to moment jego nawrócenia. Norbert musiał być wtedy po trzydziestce. Na pewien czas dołączył w Siegburgu do pustelnika Konrada z Ratyzbony, ale później zaczął wędrować jako kaznodzieja pokutny. Poprosił biskupa Kolonii o pozwolenie na przyjęcie święceń diakonatu i prezbiteratu, które otrzymał natychmiast. Już jako ksiądz Norbert zaczął zachęcać innych kapłanów, aby poważniej traktowali swoje powołanie. Spotkało się to z niewielkim entuzjazmem. Poskarżono się na niego, co doprowadziło do potępienia go na konferencji biskupów we Fritzlar (tam, gdzie św. Bonifacy ściął niegdyś dąb Donar).

Nowa wspólnota monastyczna

Norbert odwołał się do papieża. Po spowiedzi generalnej otrzymał od niego pozwolenie na głoszenie kazań w każdym miejscu. Od tej chwili zaczął podróżować jako kaznodzieja pokutny, boso, a w razie potrzeby także po śniegu i lodzie. Jednak jego wezwanie do poważnego traktowania powołania duchownego było nadal odrzucane przez księży, kanoników i wspólnoty monastyczne. Dlatego w 1120 roku Norbert założył w Prémontré na północ od Paryża, niedaleko Laon, nową wspólnotę monastyczną, opartą na regule Augustyna. Składała się początkowo z trzynastu mężczyzn, ale wielu podążyło za nimi. Wspólnoty mnichów, którzy – i to było nowością – skupiali się na głoszeniu kazań poza klasztorem. Owi „norbertanie” wyróżniali się białym ubiorem i dlatego w średniowieczu często nazywano ich „białymi ludźmi”; oni zaś nazywali siebie „premonstratensami”.

Przeciwko heretykowi Tanchelmowi

W roku 1122 Norbert przebywa w Antwerpii, gdzie szerzy swoje błędy heretyk Tanchelm, negujący obecność Chrystusa w Eucharystii. Kazania Norberta przywracają autorytet wiary katolickiej. Na tradycyjnych wizerunkach św. Norberta widzimy Tanchelma (po holendersku: „Tanchelijn”), jak leży zdeptany pod nogami świętego. Naturalnie także w Antwerpii powstało opactwo premonstratensów, pod wezwaniem św. Michała, którego opatem Norbert mianował swojego ucznia Waltmana van Kamerijk. Opactwo antwerpskie ufunduje słynne opactwa w Averbode, Tongerloo i Middelburgu.

Śmierć i kanonizacja

W 1126 roku papież Honoriusz II mianował go arcybiskupem magdeburskim. Ale jako duchowny wyższej rangi Norbert wcale nie jest bardziej popularny niż wtedy, gdy właśnie przyjął święcenia kapłańskie. Zdarzają się nawet ataki na niego, po części ze względu na stanowisko polityczne, jakie zajął w walce o inwestyturę (walce o nominacje biskupów): nie po stronie cesarza, ale po stronie papieża. Mimo niepopularności Norberta w niektórych kręgach, kiedy zmarł 6 czerwca 1134 r., w Magdeburgu wybuchła awantura w sprawie miejsca pochowania jego ciała, tak że musiał interweniować cesarz Lotar III. Ostatecznie Norbert został pochowany w klasztorze premonstratensów pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny w Magdeburgu. Kanonizował go papież Grzegorz XIII w 1582 r.

Patron Czech

Ale w jaki sposób św. Norbert został patronem Pragi, a nawet całych Czech? Stało się tak dlatego, że niedługo po jego kanonizacji Saksonia wpadła w ręce protestantów. Ze względów bezpieczeństwa kości Norberta przewieziono zatem do Pragi, ośrodka kontrreformacji. Norbert został pochowany na Strahovie, w monumentalnym, obecnie barokowym klasztorze premonstratensów, z którego dziś, wysoko na wzgórzu Petrzin, do dziś roztacza się widok na Pragę. Zrodził się tam jego żywy kult, co doprowadziło do tego, że Norbert razem ze św. Wacławem został patronem miasta, a nawet całej Bohemii, kraju, który dziś nazywamy Czechami.

Autor: Rogier Janssen

Źródło: https://mijnonbevlekthart.nl/artikelen/sint-norbertus-hoe-een-nederlander-patroonheilige-van-tsjechie-werd

Komentarze