Wierząca jedenastka z niewierzącego kraju

Jutro wieczorem Holandia gra półfinał z Anglią i chcę wszystkich Państwa zaprosić do kibicowania Oranje – nawet tych z Państwa, którzy jeszcze nie zorientowali się, że mówię o trwających właśnie mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Polska odpadła już w fazie grupowej, więc proponuję, żeby spośród czterech nacji, które zostały jeszcze w grze, kibicować właśnie Holendrom. Ale nie dlatego, iż reprezentują kraj, którego jesteśmy niejako fanami – lecz dlatego, że jest to jedyna tak otwarcie religijna reprezentacja w świecie chrześcijańskim, a przynajmniej w Europie.

Fenomen jest o tyle ciekawszy, że przecież wszyscy wiedzą, iż Holandia jest jednym z najbardziej ateistycznych krajów na naszym kontynencie. Dlatego sprawą zainteresowała się niedawno państwowa telewizja holenderska. Ich reportaż mogą Państwo obejrzeć tutaj: https://nos.nl/video/2525221-geloof-belangrijk-voor-dit-nederlands-elftal-ruim-de-helft-is-zichtbaar-religieus. To z niego pochodzą zrzuty ilustrujące ten tekst.


Materiał zaczyna się od zdjęć z meczu z Polską (który przegraliśmy 1 : 2). Po strzeleniu gola autor pierwszego gola Cody Gakpo wskazuje palcem na niebo, a strzelec zwycięskiej bramki Wout Weghorst żegna się. Reporter Danny Simmons informuje, że otwarcie religijnych jest przynajmniej 15 z 26 członków reprezentacji Holandii na trwających właśnie mistrzostwach Europy. Ich nazwiska są podane na ilustracji poniżej:


Sami Państwo widzą, że nie chodzi o piłkarzy trzeciorzędnych, lecz o gwiazdy światowego futbolu, takie jak Memphis Depay, Virgil van Dijk czy Cody Gakpo. W dalszej części materiału NOS przypomniane jest nagranie sprzed dwóch lat, dokonane przy okazji mistrzostw świata w Katarze. Denzel Dumfries, siedząc koło Virgila van Dijka, opowiada, że przed meczami piłkarze wspólnie się modlą i to zacieśnia ich wspólnotę. Depay i Gakpo prowadzili nawet dla kolegów z reprezentacji sesje biblijne. Opis można znaleźć w tekście, który ukazał się w grudniu 2022 na portalu CBN:

Przed wyjściem na boisko w piątkowe popołudnie gracze z Holandii przygotowywali się do meczu z Argentyną i Lionelem Messim, modląc się i studiując Biblię. «Jeśli nie mogę pójść do kościoła, dzwonię do pastora. Czynię to w (klubie piłkarskim) PSV i teraz też. Wiara daje mi spokój. I siłę, kiedy jej potrzebuję – powiedział NRC holenderski napastnik Cody Gakpo. – Często czytam Biblię przed pójściem spać. To rodzaj listu miłosnego, który mówi nam, jak powinniśmy się nawzajem traktować». Gakpo i Memphis Depay, drugi czołowy napastnik holenderskiej drużyny narodowej, to dwaj gracze, którzy otwarcie mówią o swojej wierze, a to zbliża ich kolegów z drużyny do Boga. «Staram się codziennie czytać Biblię, codziennie się modlę, lubię chodzić do kościoła i czytam wiele książek o wierze» – stwierdził Gakpo. Podczas turnieju Gakpo i Depay prowadzili studium Biblii dla 15 holenderskich graczy, co zmieniło serca niektórych ich kolegów z drużyny. «Często rozmawiamy ze sobą o naszej wierze, o tym, jak rozumiemy fragmenty Biblii opisujące sytuacje życiowe. To tworzy więź między nami, członkami drużyny, nawet jeśli niektórzy z nas jeszcze nie znają się zbyt dobrze» – wyjaśnił Gakpo”.


Z artykułu CBN możemy się również dowiedzieć, dlaczego Memphis Depay tak często zatyka uszy po udanym zagraniu:

Modlitwę zespołu zwykle prowadzi Memphis Depay. 28-latek przyjął chrześcijaństwo w 2016 roku […]. Jak wyjaśnił na konferencji prasowej Depay, podczas play-offów w Katarze celebruje zdobyte bramki, zakrywając uszy – donosi «Evangelical Focus». «Pokazuję, że izoluję się od wszystkiego i wskazuję na niebo – powiedział. – To ukazuje, że czytam Biblię i nadal żyję słowem Jezusa. Na to, co mówi świat zewnętrzny, stałem się głuchy i ślepy». Ostatnio wyznał też dziennikarzom, że wiara w Boga daje mu spokój: «Wiara daje mi spokój wewnętrzny, mogę polegać na swojej wierze, na Bogu, na modlitwach, tak żyję […]». Jedną z osób, na którą wpływa studium Biblii prowadzone przez zespół, jest Denzel Dumfries, zawodnik, który niedawno strzelił gola w meczu przeciwko Stanom Zjednoczonym: «Cody Gakpo jest osobą bardzo religijną, w ciągu ostatnich kilku dni dużo się z nim modliliśmy, dzielił się z nami swoją wiarą. Jak się w niej odnajduje. Sesje [uwielbienia] były bardzo wyjątkowe, co dało mi dużo siły i jestem bardzo wdzięczny». Gakpo wie, że to Bóg ostatecznie dociera do jego kolegów z drużyny: «Dużo rozmawiam o religii z Jurriënem Timberem, Denzelem Dumfriesem i wieloma innymi chłopakami. Często zabieram głos, ponieważ to ja najdłużej studiowałem wiarę – powiedział. – Wspieramy się nawzajem, aby być lepszymi ludźmi. Każdy powinien robić to, co mu najbardziej odpowiada. Dumfries nie otrzymuje tej mocy ode mnie, ale od Boga. Daje mu to spokój, którego potrzebuje w głowie i sercu». Gakpo, który często dzieli się swoimi przekonaniami w mediach społecznościowych, jest podekscytowany Pucharem Świata, jednak patrzy na wszystko z dystansem. «Ale wiara to oczywiście znacznie więcej niż piłka nożna – powiedział. – Jesteśmy wdzięczni Bogu za to, co mamy. Czujemy się błogosławieni jako piłkarze Oranje»”.

W materiale NOS wypowiada się też teolog z Wolnego Uniwersytetu w Amsterdamie, Mariecke van den Berg. Jej zdaniem powodem, dla którego odsetek otwarcie demonstrujących swoją wiarę chrześcijan w holenderskiej reprezentacji w piłce nożnej jest tak wysoki, jest fakt, iż duża grupa zawodników ma imigranckie korzenie. Ocenia jednak ten fakt pozytywnie: „Istnieje sporo badań pokazujących, że jeśli jako czołowy sportowiec jesteś religijny, to może to pomóc na wiele sposobów. Na przykład rzadziej stosujesz doping lub lepiej radzisz sobie z kontuzjami, ponieważ uczysz się większej wytrwałości. Zatem w tym sensie takie zaangażowanie graczy nie wyrządza drużynie szkody”.

To co, w środę kibicujemy Holandii?

Źródła: nos.nl, beam.eo.nl, www2.cbn.com

Komentarze