Kościół belgijski kontynuuje zjazd po równi pochyłej, a do meczetu uczęszcza już dwukrotnie więcej ludzi niż do kościoła
W środę 4 grudnia opublikowany został
drugi doroczny raport o stanie Kościoła katolickiego w Belgii,
opisujący stan z roku 2018. Pierwszy raport ukazał się rok temu i
zawierał dane za rok 2016. Mimo zaledwie dwóch lat różnicy nowe
dane są znacznie gorsze niż poprzednie, i tak już niedobre.
Czytając podane niżej liczby, należy
pamiętać, że w Belgii mieszka obecnie ponad 11 milionów ludzi. Z
tego katolikami jest oficjalnie 40-55% (w dostępnych danych jest
duża rozbieżność), to znaczy ok. 4,4-5,6 mln ludzi (pamiętajmy,
że Belgia historycznie była krajem w pełni katolickim). Około 30%
to ateiści, agnostycy itp., 7-12% (znowu duży rozstrzał) to
muzułmanie, ponad 2% – protestanci, a chrześcijan wschodnich,
żydów i buddystów jest po mniej niż 1% (dane z francusko- i
niderlandzkojęzycznych stron Wikipedii nt. religii w Belgii).
A teraz dane z ogłoszonego właśnie
oficjalnego raportu kościelnego:
W 2018 r. podczas dorocznego
październikowego liczenia wiernych na Mszy niedzielnej (tzw.
dominicantes) naliczono 238 298 osób, podczas gdy w 2016 r. – 286
393 osób (spadek o 16,8% w ciągu dwóch lat). Cieszy fakt, że w
Wigilię i Boże Narodzenie do kościoła przyszło w sumie 508 907
osób.
[Warto dodać, że w latach 50. XX wieku praktykujący katolicy stanowili około 50% mieszkańców Belgii. Obecnie jest to 2,2% – przyp. mój]
[Warto dodać, że w latach 50. XX wieku praktykujący katolicy stanowili około 50% mieszkańców Belgii. Obecnie jest to 2,2% – przyp. mój]
W 2018 r. udzielono 44 850 chrztów, o
11,8% mniej niż w 2016 r. Ślubów kościelnych udzielono 6765, o
13,9% mniej niż w 2016 r., a bierzmowań – 39 284, o 4,3% mniej
niż w 2016.
Pogrzebów kościelnych było w 2018 r.
48 407, a pierwszych komunii – 45 379. Nie można się wypowiedzieć
co do trendu, gdyż danych tych nie uwzględniono w raporcie z 2016
r.
W 2018 r. w Belgii było 2301 księży
diecezjalnych, z czego 51,4% miała ponad 75 lat, a 26,6% mniej niż
65. Wynika z tego, że prawie trzy czwarte księży miało ponad 65
lat. Było też 2046 kapłanów zakonnych (łącznie z emerytowanymi)
i 601 stałych diakonów.
W czterech czynnych obecnie seminariach
duchownych (z czego dwa to Redemptoris Mater, czyli Drogi
Neokatechumenalnej) było 70 wykładowców i 63 kleryków (sic!).
W sumie duszpasterzy katolickich
(kapłani, diakoni i osoby świeckie powołane przez biskupów) na
pensji państwowej było 2260. 20% (468) z nich pochodziło z
zagranicy, z czego najwięcej z Konga (172), Francji (43) i Polski
(34).
Także pośród wiernych Kościoła
katolickiego w Belgii istotną część stanowią nie-Belgowie. W
kraju tym istnieje 155 wspólnot katolickich, których członkowie
pod względem języka i lub narodowości, są pochodzenia
zagranicznego. Największe są wspólnoty afrykańskie, polska,
wietnamska, filipińska, włoska i hiszpańskojęzyczna. Istnieje też
dziewięć wspólnot Katolickich Kościołów Wschodnich, w tym
chaldejska i syryjska.
W 2018 r. w Belgii było 3791 parafii,
połączonych w 322 grupy współpracujących ze sobą parafii (nasz
komentarz: chodzi o łagodzenie skutków braku księży i obniżanie
kosztów). Zlikwidowano 39 parafii i wycofano z kultu 31 kościołów,
z czego osiem przekazano innym wspólnotom chrześcijańskim, w tym
prawosławnej.
Belgia liczyła 9650 osób zakonnych, w
tym 6945 (73%) sióstr (w tym 326 mniszek) i 2615 (27%) kapłanów i
braci zakonnych.
W 2018 r. 26 osób zgłosiło skargę,
że doznało w Kościele molestowania seksualnego (kompleksowe
wcześniejsze dane na ten temat opublikowaliśmy kilka miesięcy temu
w tekście „Kto, kogo i kiedy wykorzystywał seksualnie w Kościele – raporty z Belgii i Holandii mówią, jak jest”).
Ponadto w raporcie bardzo podkreśla
się fakt, że na różnych stanowiskach kościelnych zatrudnionych
jest więcej kobiet niż mężczyzn (55% wobec 45%) i że rośnie
udział świeckich, i tak już znaczny.
Dane z raportu warto zestawić z innymi
dostępnymi informacjami. Duża belgijska gazeta „De Standaard”
podała – i są to dane z z 2016 r., nie uwzględniające
najnowszych spadków – że liczba muzułmanów uczęszczających do
meczetu lub ogólnie aktywnie ujawniających wiarę jest prawie
dwukrotnie większa od liczby chodzących do kościoła i wynosi
około 400 000 ludzi. Dodatkowo, liczba muzułmanów w Belgii stale
rośnie – wskutek wyższego przyrostu naturalnego oraz ciągłej
imigracji – a katolików i chrześcijan w ogóle maleje. Jeśli
patrzeć na liczbę aktywnych, a nie „papierowych” wyznawców,
islam już jest największą religią Belgii.
Przy okazji przypominamy smutną sprawę zapowiedzianego zburzenia kościoła św. Amanda w Kerkhove, którą opisaliśmy w tekście „Władze gminy w Belgii zburzą zabytkowy kościół, by wybudować «neutralne dla klimatu» «centrum spotkań»”. Prosimy o modlitwę i czynny lobbing, jeśli ktoś z Czytelników ma kontakty w Belgii.
Źródła: kerknet.be, standaard.be,
Wikipedia
Komentarze
Prześlij komentarz