Czy holenderski święty pomoże zatrzymać lawinę fake-newsów? Kanonizacja już wkrótce

W końcu listopada komisja pięciu niezależnych lekarzy na podstawie liczącej 1600 stron dokumentacji uznała, że uzdrowienie amerykańskiego karmelity Michaela Driscolla z czwartego stadium czerniaka z przerzutami do układu chłonnego było niewytłumaczalne z punktu widzenia medycyny. Usunęło to ostatnią przeszkodę stojącą na drodze do ogłoszenia holenderskiego karmelity Tytusa Brandsmy, męczennika niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau, świętym Kościoła katolickiego. Jego beatyfikacji dokonał w 1985 r. papież Jan Paweł II.

Tytus Brandsma jako rektor katolickiego uniwersytetu w Nijmegen
(1932). Źródło: Wikimedia Commons (Nationaal Archief NL)
Teraz należy czekać na werdykt komisji teologicznej potwierdzający, w oparciu o opinię komisji lekarskiej, nadprzyrodzony charakter tego uzdrowienia. Kolejny etap to pozytywna decyzja Kongregacji Nauki Wiary, a ostatni – decyzja papieża. Po pozytywnej decyzji papieża pozostanie już tylko wyznaczenie odpowiedniej datę kanonizacji.

Zdaniem dziekana Wydziału Filozofii, Teologii i Studiów Religijnych (FFTR) Uniwersytetu Radboud w Nijmegen Christopha Lüthy’ego, gdyby sprawy potoczyły się szybko, to mogłoby to nastąpić nawet w lutym. Titus Brandsma był przed wojną profesorem i rektorem tego uniwersytetu, dlatego Lüthy śledzi losy jego procesu kanonizacyjnego i utrzymuje kontakt z jego postulatorami w Rzymie. Oczywiście, sprawa mogłaby też się odwlec z powodów biurokratycznych czy też „politycznych”: Kongregacja ds. Świętych ma przygotowane akta setek kandydatów na ołtarze i wybór, czyj proces „popchnąć”, zależy od wielu czynników, nawet takich, jak aktualne potrzeby Kościoła. Jednak w przypadku Titusa Brandsmy Lüthy spodziewa się szybkiego pozytywnego zakończenia, gdyż jego zdaniem postać holenderskiego męczennika jest dzisiaj aktualna. „Jego kult istnieje wciąż na kilku kontynentach, co jest ważnym warunkiem kanonizacji. Jego męczeństwo przemawia również do wyobraźni. Ponadto Brandsma był także dziennikarzem. Wydaje się, iż w Watykanie sądzą, że w epoce fake-newsów dobrze będzie okazać cześć dziennikarzowi” – powiedział Lüthy uniwersyteckiemu magazynowi „Vox”.

Lüthy o tym nie wspomina, ale dodatkowym impulsem do szybkiej kanonizacji jest zbliżająca się okrągła, osiemdziesiąta rocznica męczeńskiej śmierci Tytusa Brandsmy. Przypadnie ona 26 lipca 2022 r., czyli za półtora roku. Jest właściwie pewne, że papież Franciszek będzie chciał dać światu nowego świętego, dostarczającego tak aktualnego przesłania, jeszcze przed tą datą.

Zdaniem amerykańskiego karmelity Michaela Driscolla, którego uzdrowienie zostało uznane za cud konieczny do kanonizacji Tytusa Brandsmy, życie holenderskiego męczennika uczy nas, aby głosić Ewangelię śmiało, z mocą i bez bojaźni. Driscoll podkreśla, że Brandsma w obozie koncentracyjnym stale podtrzymywał na duchu innych współwięźniów i dostarczał im w ukryciu Eucharystię (służyło do tego etui na okulary). O uzdrowienie do swojego świątobliwego współbrata Driscoll zaczął się modlić, kiedy w 2004 r. wykryto u niego czwarte stadium czerniaka z przerzutami do węzłów chłonnych. Rak pojawił się na karku za uchem i szybko rozszedł się po całym ciele. Driscoll poddał się ciężkiej operację usunięcia 84 węzłów chłonnych i gruczołu ślinowego, a także przeszedł 35 dni radioterapii. Mimo to szanse na jego wyleczenie uważano za minimalne.

Ojciec Driscoll otrzymał też relikwię – kawałek materiału z ubrania Brandsmy, i przykładał go do chorego miejsca. „Ale to wiara uzdrawia. Sądzę, że to ważne – powiedział w wywiadzie dla Catholic News Agency. – Mówię ludziom: To nie dotyk tego materiału. To wiara zbawia. Nie możesz tracić nadziei, lecz miej wiarę. Jezus mówi: Proście, a otrzymacie. Stale się o to modlisz. Z pewnością modlitwa każdego zostaje w jakiś sposób wysłuchana. Być może nie w taki sposób, jakiego pragniesz, ale zostaje wysłuchana”.

Na stronie diecezji w Palm Beach dostępne są artykuły prasowe podające więcej informacji o uzdrowieniu ojca Driscolla oraz bł. Tytusie Brandsmie i jego procesie kanonizacyjnym: https://www.diocesepb.org/fr-titus-brandsma

O postaci Tytusa Brandsmy pisałam wcześniej w tekście „Błogosławiony Tytus”, a moim wielkim pragnieniem jest przełożenie na polski jego pierwszej porządnych rozmiarów biografii. Negocjacje w sprawie wydawcy i praw autorskich trwają od dawna i wciąż nie ma pozytywnego efektu, zatem proszę Państwa o modlitwę w tej inencji. Bardzo chciałabym, żeby w chwili kanonizacji polscy czytelnicy mogli wreszcie się poznać bliżej jego życie. Na razie przetłumaczyłam i opublikowałam na blogu „Adoptuj kościół w Holandii” jeden tekst Tytusa Brandsmy, poświęcony bardzo żywemu dziś tematowi miłości do zwierząt i ich ochrony: „Prorocze słowa bł. Tytusa Brandsmy o ochronie zwierząt”.

Źródła: voxweb.nl, catholicnewsagency.com, diocesepb.org

Komentarze