Petycja „Ratuj Zwarte Pieta”: początek dziesięciu lat walki o kulturę holenderską

Poniższy tekst pochodzi z portalu cultuurondervuur.nl („Kultura pod ostrzałem”) i ukazał się za zgodą redakcji. Czytelników, którzy chcieliby lepiej poznać kontekst tego tekstu i dowiedzieć się więcej na temat postaci Zwarte Pieta (Czarnego Piotrusia) oraz holenderskiej tradycji wjazdów Świętego Mikołaja, rekomendujemy nasz tekst z listopada 2018 roku „Wróg publiczny: święty Mikołaj, czyli felieton aluzyjny”.

Petycja „Red Zwarte Piet” z 2014 roku. Podpisało ją 200 000 osób.

W tym tygodniu kampania „Cultuur onder Vuur” (Kultura pod ostrzałem) obchodzi dziesiąte urodziny. Dokładnie dziesięć lat temu uruchomiliśmy naszą pierwszą petycję, „Ratuj Zwarte Pieta” (hol. Red Zwarte Piet).

Zwarte Piet

Dziesięć lat temu wybuchła ożywiona debata publiczna na temat Zwarte Pieta („Czarnego Piotrusia”). Quinsy Gario, Sylvana Simons, a później także Jerry Afriyie oskarżyli przyjaciela dzieci o rasizm. Kreowanie takiego wizerunku zaniepokoiło Hugo Bosa, który wówczas pracował jeszcze jako ergonomista w świecie biznesu. Sam Bos z zapałem grywał Świętego Mikołaja (Sinterklaas). Ale co ważniejsze, święto jest tradycją katolicką, którą Afriyie i jego zwolennicy atakują, ponieważ należy do tradycyjnej kultury chrześcijańskiej.

Łatwiej powiedzieć, niż zrobić

O podjęciu działań przeciw hejterom Zwarte Pieta, otrzymującym hojne dotacje od rządu, łatwiej jest mówić, niż to zrobić. „Wszystko się zmieniło latem 2014 roku, kiedy spotkałem w Polsce działaczy, którzy pokazali, jak w ich kraju można wygrać z lewicą” – wspomina Bos. „Pomogli mi po drodze”.

Polska, 2014. Hugo Bos (po lewej) z księciem Bernardem z Kamerunu, gorliwym
katolikiem, który nie uważa Zwarte Pieta za obraźliwego dla jego koloru skóry,
lecz widzi w nim element pięknej tradycji chrześcijańskiej.

Najpierw w „Libelle”

Z pomocą przyjaciół Bos uruchomił petycję „Red Zwarte Piet”. Pierwsza dystrybucja odbyła się 19 września 2014 r. Test próbny objął 33 000 petycji włożonych do „Libelle”. Było to czasopismo dla zwykłej Holenderki, która nie chce mieć do czynienia z żadnymi politycznie poprawnymi bzdurami. Która martwi się o przyszłość swoich dzieci i wnuków, bombardowanych w szkole lewicową propagandą.

Od początku pojawiały się anulacja i cenzura

Nasz wybór „Libelle” okazał się strzałem w dziesiątkę. Petycję podpisało ponad 19 procent odbiorców. Marketingowcom opadła szczęka, gdy zobaczyli tę liczbę. Reakcję 2 procent można uznać za dobry wynik. 19 procent to liczba astronomiczna. Rozszerzenie akcji na resztę nakładu było oczywistością. Ale wtedy nadszedł brutalny cios: redakcja naczelna „Libelle” zabroniła naszej petycji w sprawie Zwarte Pieta. Była ta pierwsza anulacja z długiej serii, jakiej do dziś doświadczamy. Nasze działania od samego początku spotykają się z blokowaniem na wiele sposobów.

„De Telegraaf”

Na szczęście inne akcje przyniosły sukces: „Katholiek Nieuwsblad”, „Elsevier”, kampania „od drzwi do drzwi”. W sumie jesienią 2014 r. petycja „Red Zwarte Piet” dotarła na 1 624 000 wycieraczek. Pozwoliło to zebrać 200 000 podpisów. Najlepszym strzałem była publikacja w „De Telegraaf”, który w sobotę miał wówczas nakład 660 tys.

Bob Smalhout

Naszą petycję poparł profesor Bob Smalhout, niezmiennie ostry felietonista „De Telegraaf”. Wydał on ciepłą rekomendację: „[Za wojną przeciw Zwarte Piet] kryje się system, który prawie na pewno ma na celu zniszczenie naszych starych tradycji… Okropne rządy, takie jak nazistów w Niemczech i komunistów w byłym Związku Radzieckim, właśnie tak się zaczynały… Dlatego masowe wsparcie młodej organizacji «Red Zwarte Piet», prowadzonej przez dyrektora kampanii Hugo Bosa, naprawdę ma sens”.

Wszystkie ręce na pokład

Potem nastąpiły gorące tygodnie. Na szczęście z pomocą przybywało coraz więcej wolontariuszy. Przyjaciele. Przyjaciele przyjaciół. Przypadkowi przechodnie. Naprawdę wszystkie ręce na pokład. Trzeba było wpisać setki tysięcy podpisanych petycji. Sygnatariusze otrzymali list powitalny. Tak zrodziła się kampania „Cultuur onder Vuur” (Kultura pod ostrzałem), obejmująca działania nie tylko w obronie Zwarte Pieta, lecz także kontroli naszych granic oraz własności prywatnej przed masową imigracją islamską.

Niewielka część podpisanych petycji. W szczytowym okresie jednego dnia
otrzymaliśmy 53 000 podpisanych petycji.

Wolontariusze wpisywali petycje. Ostatecznie ich napływ okazał się tak duży, że musieliśmy
zlecić wprowadzanie danych firmie, z ramienia której zajmowało się tym 250 Rumunek.

Prezentacje dla burmistrza i ministra

Motywem przewodnim naszej akcji na rzecz Zwarte Pieta w 2014 roku był wjazd Świętego Mikołaja (Sinterklaas) do Amsterdamu. To tam Zwarte Piet został zabroniony po raz pierwszy. Naszą petycję przedstawiliśmy burmistrzowi Eberhardowi van der Laanowi, który życzliwie nas przyjął. W 2016 r. przedstawiliśmy petycję w sprawie Zwarte Pieta ministrowi Lodewijkowi Asscherowi. Zasiedliśmy też do stołu z burmistrzami miast takich jak Schiedam i Apeldoorn, by przedstawić obronę Zwarte Pieta.

Hugo Bos (po prawej) przedstawia petycję „Red Zwarte Piet” (Ratuj Zwarte Pieta)
burmistrzowi Eberhardowi van der Laanowi (w środku) w obecności Zwarte Pieta (po lewej).
Po lewej stronie można dostrzec fragment stosu papierów z nazwiskami sygnatariuszy;
liczba skrzynek z formularzami petycji była zbyt wielka, by się zmieścić w gabinecie burmistrza.

Dialog, w którym wynik był już przesądzony

Minister Asscher zaprosił nas do dyskusji przy okrągłym stole na temat przyszłości Zwarte Pieta. Włączyli się do niej zwolennicy i przeciwnicy. Wydano wspólne oświadczenie: „Dążymy do tego, by była to impreza dla wszystkich dzieci”. Podpisali się pod nim wszyscy uczestnicy dyskusji, zwolennicy i przeciwnicy Zwarte Pieta. Z wyjątkiem Hugo Bosa. Ponieważ, jak powiedział w NRC: „Święto Świętego Mikołaja (Sinterklaasfeest) jest świętem wszystkich dzieci od wieków”. Tym oświadczeniem minister Asscher „naciska na zmiany”. Baliśmy się „dyktatury mniejszości”.

Przepowiednia się sprawdziła

Niestety ta przepowiednia się sprawdziła. W kolejnych latach po 2016 r. politycy przeszli od „dialogowania” do adaptowania Zwarte Pieta. Ten sam Mark Rutte, który początkowo nie chciał wypowiadać się na temat tradycji, a nawet sugerował sympatię dla Zwarte Pieta, zakończył swoje premierostwo jako zawzięty przeciwnik czarnego sługi. „Dostałem cenną lekcję” – stwierdza Bos. – „Musisz bronić swoich zasad. Nawet jeśli wszyscy wybiorą co innego. Odważ się wybrać samotną drogę. A także: ten, kto kontynuuje działanie i wytrwa, w końcu zwycięży”.

Zapobiegnięto cichej likwidacji Zwarte Pieta

Odnieśliśmy ważne zwycięstwo: Zwarte Piet uniknął zagłady. Gdybyśmy w 2014 roku nie sprzeciwili się Quinsy’emu Gario, Jerry’emu Afriyie i Sylvanie Simons, przyjaciel dzieci po cichu zniknąłby ze sceny. Wtedy zawodowi aktywiści od razu przeszliby do kolejnych elementów obchodów: precz ze Świętym Mikołajem, bo jego mitra z krzyżem obraża muzułmanów!

Jerry Afriyie

A skoro mowa o Jerrym Afriyie, to w 2017 roku ujawniliśmy, że plagiatuje on materiały lekcyjne. W 2019 roku opublikowaliśmy na ten temat „Czarną księgę nienawiści wobec Zwarte Pieta” (Zwartboek Zwarte Piethaat). Ukazaliśmy w niej, jak rząd holenderski dotuje aktywistów takich jak Afriyie. Hugo Bos: „Dzięki naszym ciągłym publikacjom i działaniom niewiele pozostało z wizerunku Jerry’ego Afriyie jako męczennika walki z rasizmem. W swoich przemówieniach Afriyie wylewał swoją nienawiść do nas, co pokazało, że trafiliśmy w sedno”.

89% Holendrów nie uważa Zwarte Pieta za obraźliwego

Kiedy mówimy o „zwycięstwie”, nie żywimy złudzeń, że teraz wszystko będzie już pięknie. Niestety, po dziesięciu latach przyjaciel dzieci w Amsterdamie i innych dużych miastach nadal jest persona non grata. Ale w grudniu ubiegłego roku Zwarte Piet był obecny w niezliczonych gminach: Rijswijk, Staphorst, Enter, Opheusden i innych miejscach. Sondaż przeprowadzony w programie „Hart van Nederland” ukazuje, że 89% Holendrów wcale nie uważa Zwarte Pieta za obraźliwego.

Zwycięstwo PVV zmienia bieg wydarzeń

A prawdziwą rewolucją jest oczywiście zwycięstwo PVV w wyborach w listopadzie 2023 r. PVV opowiada się za prawną ochroną Zwarte Pieta. Dzięki temu tradycja dostaje wiatr  w żagle. Partia Wildersa może teraz wykorzystać szansę i przywrócić projekt ustawy w sprawie Zwarte Pieta z 2017 roku.

Jerry Afriyie zatrzymuje się, Hugo Bos działa dalej

Kolejne zwycięstwo: Jerry Afriyie dał już do zrozumienia, że ​​zaprzestanie działalności w sprawie Zwarte Pieta. Rozwiązuje swój dotowany klub „Nederland Wordt Beter” (Holandia staje się lepsza). Hugo Bos uważa, że ​​to dobra wiadomość. „Ponieważ ja będę działać dalej. Dla mnie obrona kultury holenderskiej oraz tradycji chrześcijańskich stała się powołaniem religijnym, któremu poświęcam swoje życie. Jeśli Bóg pozwoli, będę to kontynuować przez kolejne 10, 20, 50 lat”.

Autor: Rogier Janssen

Źródło: https://cultuurondervuur.nl/artikelen/de-petitie-red-zwarte-piet-het-begin-van-tien-jaar-strijd-voor-de-nederlandse-cultuur

Komentarze