Niebieskie siostry mają powołania

W sobotę 2 października w Maastricht złożyły śluby wieczyste dwie holenderskie siostry ze zgromadzenia Służebnic Pana i Dziewicy z Matará, zwanego od koloru szkaplerzy i welonów niebieskimi siostrami (blauwe zusters): Maria spod Krzyża Neumann i Maria Matka Najczystsza Zegers. (Wszystkie siostry noszą imię Maria z dodatkiem predykatu, najczęściej także maryjnego). Siostry są w Holandii od 31 lat i mają już pięć domów.
Służebnice Pana i Dziewicy z Matará, to jedno z najprężniej rozwijających się zgromadzeń zakonnych na świecie. Powstało w Argentynie w 1988 r. Istnieje też gałąź męska o nazwie Instytut Słowa Wcielonego. Zgromadzenie ma charakter maryjny, odwołuje się do objawień w Fatimie, a jego patronką jest Najświętsza Maryja Panna z Lujan. Jako do swoich patronów siostry odwołują się też do św. Jana Pawła II i św. Katarzyny Sieneńskiej, która jest dla nich wzorem życia zakonnego obejmującego aktywny udział w apostolacie i ewangelizacji świata. Obecnie zgromadzenie liczy około 1500 sióstr i jest obecne na wszystkich kontynentach. W Polsce ich nie ma, ale pracują na Litwie i na Ukrainie (ciekawy reportaż o nich ukazał się na KAI).

Siostry kontemplacyjne z klasztoru Ecco Homo w Valkenburgu. Źródło: priorijreginapacis.nl

Niebieskie siostry są też obecne w wielu krajach zachodnich, tam, gdzie wymierają dotychczasowe instytuty zakonne. Do Holandii trafiły w 2004 r., najpierw do Brunssum w Limburgii. Dziś pracują też w Hadze oraz w sanktuarium maryjnym diecezji Haarlem-Amsterdam w Heiloo. Od 2008 r. w Kraju Tulipanów obecna jest też gałąź kontemplacyjna zgromadzenia. Wymierające siostry sakramentki z Valkenburga zaprosiły do siebie młode siostry z Argentyny, by uratować ciągłość życia kontemplacyjnego. Obie wspólnoty żyją i modlą się wspólnie. W przyszłości niebieskie siostry przejmą klasztor w całości. Zgodnie z charyzmatem sakramentek trwa w nim nieustająca adoracja Najświętszego Sakramentu.
Co ciekawe, patronką prowincji północnoeuropejskiej zgromadzenia, obejmującej oprócz Holandii także Islandię, Irlandię, Luksemburg i Litwę, jest doskonale znana Polakom Matka Boska Ostrobramska <3
Siostry, które złożyły 2 października śluby wieczyste, żyją we wspólnocie haskiej, która nosi wezwanie NMP Gwiazdy Morza (Sterre der Zee). Dlatego uroczystość odbyła się w Maastricht, w sanktuarium maryjnym, w którym doznaje czci cudowna figura Matki Bożej Gwiazdy Morza. Razem z nim świętowali bracia z męskiej gałęzi zgromadzenia, obchodzący właśnie piętnastolecie swojej pracy w Holandii.
Na koniec warto zauważyć, że wbrew rozpowszechnionej opinii życie zakonne w Holandii nie umiera. Wymierają stare wspólnoty, które przyjęły nieszczęśliwe, nieprzemyślane reformy w latach 60. XX wieku, a dzisiaj zbierają tego owoce (nasze „case study”: „Umarła ostatnia z „sióstr z Vught” prowadzących słynną szkołę językową”). Wciąż rodzą się jednak nowe wspólnoty i nowe powołania. Pisaliśmy już o siostrach Rodziny Maryi z Amsterdamu („Miejsce, gdzie rodzi się na nowo holenderski Kościół”). Młodzi Holendrzy trafiają też do wspólnot zakonnych kultywujących tradycyjną liturgię (w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego). Niedawno informacje o nowych postulantach narodowości holenderskiej podało np. Bractwo św. Piotra.

Źródła: kn.nl, servidorasdelsenor.org, ssvmne.org, priorijreginapacis.nl

Komentarze

  1. Przesyłam te wypisy z własnego 'Latopisu' na cześć Najświętszej Dziewicy, za którą podążają blauwe zusters (mataranki?).

    2 II 1536, przy ujściu wielkiej rzeki na wybrzeżu krainy znanej dziś jako Argentyna ekspedycja Aragończyka Piotra de Mendoza y Lujan znajduje dogodne miejsce na urządzenie portu. W wyprawie morskiej uczestniczyli mercedariusze, a ponieważ mieli ze sobą czczoną przez nich figurkę Gromnicznej z Bonarii na Sardynii a odkrycia dokonano w święto Ofiarowania Pańskiego, więc bez wahania nazwano ten port Buenos Aires, zwłaszcza, że wiatry w nim sprzyjały manewrowaniu transoceanicznych żaglowców. Pierwsza osada została jednak opuszczona już po 6 latach ze względu na ciągłe utarczki z tubylcami. Jeszcze w roku przybycia poległ w walce kapitan Pedro de Lujan – jego krew zmieszała się z wodami jednej z tutejszych rzek, która później została nazwana jego imieniem: Rio de Lujan. Najwyraźniej ów Piotr/Pedro był osobą znaczącą i bardzo lubianą w towarzystwie. Pamięć o nim przetrwała najpierw w hydronimie, a potem w nadzwyczajnej formie tytułu: La Virgen de Luján lub Nuestra Señora de Luján. Rzeczywiście musiał to być niezwykły człowiek, jeśli sama Najświętsza Dziewica zechciała zamieszkać nad tą rzeką o mętnej wodzie i przyjąć jego nazwisko.
    8 V 1887; Lujan* w prowincji Buenos Aires, Argentyna; 4 niedziela po Wielkanocy; uroczysta koronacja, czczonej tu od 1671 roku, figurki Matki Boskiej koronami papieskimi. Ósmego dnia maja Kościół wspomina także Objawienie Świętego Michała Archanioła w Gargano, a w Polsce świętego Stanisława BM, patrona Korony Polskiej. Papież Leon XIII naznaczył święto Nuestra Señora de Luján, na sobotę przed IV niedzielą po Wielkanocy, jednak obecnie celebruje się je zawsze 8 maja.
    *Toponim od nazwiska kapitana Pedro de Lujan, który zginął w potyczce z Indianami w 1536, czyli roku pierwszej fundacji Buenos Aires. Uczestniczył w ekspedycji pod wodzą konkwistadora Pedro de Mendoza y Lujan, który zmarł rok później na Atlantyku w drodze powrotnej do Europy – najprawdopodobniej byli to krewniacy. Lujan, lub Luxan, to dość rozpowszechnione nazwisko w sferze hiszpańskojęzycznej, a miałoby oznaczać: 'Wspaniały, Błyskotliwy'.
    16 IX 2001, Ursynów, Warszawa; świętego Korneliusza, Papieża i Cypriana, Biskupa Kartaginy; uroczysta koronacja figurki Virgen de Lujan w nowo wybudowanym kościele Ofiarowania Pańskiego.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz