Wspomnienie holenderskiego biskupa o polskim papieżu

Kilka dni temu minęła dwudziesta rocznica śmierci papieża Jana Pawła II. Interesujące wspomnienie o nim zamieścił na swoim blogu Arsacal biskup haarlemsko-amsterdamski Jan Hendriks. Zamieszczam je tutaj, ponieważ porusza swym ciepłem, a także stanowi świadectwo z pierwszej ręki na temat relacji polskiego papieża z holenderskimi katolikami.

Poświęcenie kamienia węgielnego Tiltenbergu (w środku dzisiejszy biskup Jan Hendriks)

Fakt, że Kościół katolicki w Holandii, który w latach 60. i 70. zaczął niebezpiecznie pogrążać się w herezji i apostazji, dzisiaj w porównaniu z innymi Kościołami zachodnioeuropejskimi, a zwłaszcza sąsiadami: Belgią i Niemcami, stanowi ostoję ortodoksji, zawdzięczamy właśnie świętemu Janowi Pawłowi II i jego następcy Benedyktowi XVI. Oni pokazali to, nad czym wszyscy dzisiaj się głowią i dyskutują – od hierarchów do zwykłego wiernego: jak przywrócić ortodoksję w Kościele zarażonym herezją. Wiele osób mówi, że to niemożliwe, że jest już za późno, ale przypadek holenderski pokazuje, iż to nieprawda. Da się to zrobić, i to w ciągu jednego, najwyżej dwóch pokoleń. Recepta jest jedna: na każdą zwalniającą się stolicę mianować ortodoksyjnych biskupów. Nawet jeśli zrewoltowani wierni i duchowni będą się im silnie przeciwstawiać, jak to miało miejsce w Holandii, z biegiem czasu ich przykład wiary oraz efekty pracy zaczną schodzić w dół i przenikną cały Kościół jak zaczyn ciasto.

Wymaga to taktu, cierpliwości i długomyślności, ale działa. Dzisiaj w Kościele holenderskim nadużycia liturgiczne i teologiczne, jeśli się zdarzają, to są kultywowane jedynie przez najstarsze pokolenie schodzące już ze sceny. Katolicy młodszych pokoleń, choć znacznie mniej liczni, są za to ortodoksyjni, a niekiedy nawet wręcz konserwatywni. Wiele różnego rodzaju nadużyć, które w polskim Kościele są niestety szeroko tolerowane, w dzisiejszym Kościele holenderskim praktycznie nie występują.

Co sądzicie o Kościele w Holandii?

Można powiedzieć, że Jan Paweł II miał z hierarchią Kościoła holenderskiego prawdziwy krzyż Pański, ale w ostatnich latach wszystko się zmieniło: przedstawiciele tej hierarchii kontynuują i szerzą jego nauczanie (to nie tylko kardynał Wim Eijk, znany obrońca nauczania moralnego Jana Pawła II, lecz także Rob Mutsaerts: „Biskup pomocniczy Rob Mutsaerts zauważa: w piekle wszyscysą mile widziani. Wszyscy, wszyscy, wszyscy”, Everard de Jong: „Odważna odpowiedź holenderskich biskupów na synod w cieniu skandali”, Jan Hendriks i inni: „Kardynał Eijk upomina nadgorliwie antycovidowe parafie, a biskup Smeets ostentacyjnie idzie do fryzjera”, więcej tekstów można wyszukać po nazwiskach tych biskupów w tagach na blogu). Kilkanaście miesięcy temu episkopat holenderski zadziwił świat katolicki swoją reakcją na nieszczęśliwy dokument watykański Fiducia supplicans („Mocne stanowisko holenderskich biskupów w sprawie Fiducia supplicans”); natomiast dziś jeden z jego członków oddaje polskiemu papieżowi serdeczny hołd. Zapraszam do lektury tekstu biskupa Jana Hendriksa:

Dwadzieścia lat temu zmarł papież Jan Paweł II

2 kwietnia przypadała dwudziesta rocznica śmierci papieża Jana Pawła II. Wiele osób, łącznie ze mną, ma o nim miłe wspomnienia. Był wielkim papieżem ze względu na swój ogromny, ogólnoświatowy zasięg misyjny, ze względu na swój bogaty autorytet nauczycielski oparty na wielu niezwykle ważnych dokumentach papieskich, ze względu na Światowe Dni Młodzieży, które zrodziły się z jego inspiracji, a także – oprócz wielu innych rzeczy – ze względu na swoją silną wiarę i modlitwę. Nawet w cierpieniu pozostał silny i wytrwały…

Kościół w Holandii

Po raz pierwszy spotkałem papieża Jana Pawła II na audiencji generalnej w gronie przyjaciół. Tam Papież zapytał nas – po niemiecku – co myślimy o sytuacji Kościoła w Holandii (zdjęcie 2). Miało to miejsce na początku jego pontyfikatu, gdy myślał o zwołaniu synodu dla Kościoła holenderskiego.

Podczas wizyty Ad limina

Szczególnym momentem było zakończenie jego życia: poświęcenie pierwszego kamienia pod Tiltenberg [budynek, w którym mieściło się dawniej seminarium duchowne diecezji haarlemsko-amsterdamskiej, obecnie przeniesione do sanktuarium w Heiloo; obecnie znajduje się tam kuria diecezjalna – przyp. DK], kiedy w 2004 roku byliśmy w Rzymie z seminarium duchownym (zdjęcie 1).

Ad limina

Papież Jan Paweł II przyjmował wiele grup ludzi w swojej małej prywatnej kaplicy. Każdy, kto wszedł tam rano, zobaczył Papieża pogrążonego w modlitwie. Oto zdjęcie holenderskich biskupów podczas wizyty Ad limina, odprawiających mszę świętą z papieżem w jego kaplicy. Studiowałem wówczas w Rzymie i pozwolono mi pojechać razem z innymi Holendrami mieszkającymi w Rzymie (zdjęcie 3).

Wraz z seminarium byliśmy również z papieżem Janem Pawłem II w 1998 roku (zdjęcie poniżej) i ponownie na rok przed jego śmiercią (2004, zdjęcie grupowe poniżej)


Módl się za nami…!

Wspominamy tego wielkiego Papieża z miłością i szacunkiem. Niech wstawia się z nieba za Kościołem na ziemi, za nami wszystkimi…

Źródło tekstu i zdjęć: https://arsacal.nl/?p=contentitem&id=3715&t=Twintig+jaar+geleden+overleed+paus+Johannes+Paulus+II

Od prawej: dzisiejszy biskup senior Jozef Punt i dzisiejszy biskup ordynariusz Jan Hendriks

Komentarze